Dokładnie tak, zgodnie z instrukcją Ie-4 czas podtrzymania zasilania urządzeń srk przez UPS-y to minimum 2 godziny przy maksymalnym obciążeniu. Wynika to wprost z wymagań bezpieczeństwa w systemach sterowania ruchem kolejowym – te urządzenia po prostu nie mogą przestać działać nawet w trakcie awarii zasilania podstawowego. Dwa pełne godziny to taki minimum, żeby ekipa techniczna zdążyła dotrzeć na miejsce i podjąć działania naprawcze albo przełączyć zasilanie na inne źródło, jeśli jest taka możliwość. Moim zdaniem to bardzo sensowne, bo wiadomo, że systemy srk sterują sygnałami i zwrotnicami, więc każda przerwa mogłaby mieć poważne konsekwencje. Branżowe standardy, jak np. normy EN 50121-4 czy wytyczne PKP PLK, jasno określają te wytyczne – bezpieczeństwo przede wszystkim. Praktycznie wygląda to tak, że dobierając UPS do srk, inżynier najpierw zlicza maksymalne zapotrzebowanie energetyczne wszystkich urządzeń podłączonych do zasilania awaryjnego, a potem dobiera odpowiedni zestaw baterii, który zagwarantuje minimum dwie godziny przy tej mocy. Z mojego doświadczenia wynika, że czasem przewiduje się nawet dłuższy czas, ale te dwie godziny są takim kompromisem między wymaganiami bezpieczeństwa a kosztami. Warto pamiętać, że regularne testy i serwisowanie UPS-ów to kolejny ważny element – bateria musi być zawsze sprawna, bo w krytycznym momencie nie ma miejsca na potknięcia.
W tematach związanych z zasilaniem awaryjnym dla urządzeń srk często pojawia się kilka błędnych przekonań. Niektórzy mogą uznawać, że jedna godzina podtrzymania wystarczy, bo to przecież sporo czasu, by zareagować na awarię. W praktyce jednak, w branży kolejowej i automatyki przemysłowej przyjęło się, że jedna godzina może być zwyczajnie za krótka – szczególnie na większych stacjach czy w trudnych warunkach pogodowych, gdzie czas dojazdu ekipy serwisowej się wydłuża. Z kolei odpowiedzi sugerujące 3 lub 4 godziny podtrzymania wyglądają na przesadnie ostrożne – oczywiście, im dłużej tym lepiej dla bezpieczeństwa, ale musimy tu znaleźć rozsądny kompromis między kosztami inwestycji w baterie, realnymi potrzebami operacyjnymi i wymaganiami norm. Instrukcja Ie-4 precyzyjnie określa dwie godziny jako obowiązkowe minimum i wynika to z analiz ryzyka oraz praktycznych doświadczeń branżowych. Założenie dłuższego podtrzymania byłoby sensowne tylko wtedy, gdyby infrastruktura była bardzo rozproszona lub trudnodostępna, ale na zdecydowanej większości obiektów to właśnie dwugodzinny zapas energii jest standardem – potwierdzają to zarówno krajowe wytyczne (PKP PLK), jak i międzynarodowe normy związane z kompatybilnością elektromagnetyczną i bezpieczeństwem systemów sterowania ruchem kolejowym. W praktyce, jeśli ktoś pomyślał o krótszym lub dużo dłuższym czasie, to prawdopodobnie nie brał pod uwagę tych oficjalnych wytycznych oraz realiów pracy służb utrzymania, które są dostosowane właśnie do tego dwugodzinnego 'okna bezpieczeństwa'. Takie podejście pozwala zapewnić zarówno niezawodność systemów srk, jak i efektywność kosztową w eksploatacji zasilania rezerwowego.