Kontrola chłodnicy sprężonego powietrza powinna być wykonywana raz na rok, co wyraźnie wynika z harmonogramu czynności serwisowych przedstawionego w tabeli. W praktyce instalacje pneumatyczne pracują często w trudnych warunkach i choć wiele elementów wymaga codziennej lub kwartalnej obsługi, to właśnie części chłodnicze, takie jak chłodnica czy skraplacz, z uwagi na swoją konstrukcję i obciążenia cieplne, nie wymagają aż tak częstej interwencji. Przegląd raz w roku jest optymalny – pozwala ocenić stan techniczny, wykryć ewentualne osady, zabrudzenia lub początki korozji, a przy tym nie generuje zbędnych kosztów przestojów. Moim zdaniem, to bardzo rozsądny kompromis między bezpieczeństwem a efektywnością pracy. Branżowe dobre praktyki, tak jak np. zalecenia producentów kompresorów, wskazują zazwyczaj podobne okresy. Gdyby robić to częściej, można niepotrzebnie angażować zasoby serwisu, a zbyt rzadko – ryzykujemy przegrzewaniem się układu, spadkiem wydajności, a nawet poważniejszymi awariami. Warto pamiętać, że czystość chłodnicy wpływa bezpośrednio na efektywność wymiany ciepła, a to przekłada się na ogólną sprawność sprężarki. Dobrze zorganizowany roczny przegląd pozwala też połączyć tę czynność z innymi – np. kontrolą rurociągów czy łączników, co z mojego doświadczenia znacznie ułatwia logistykę serwisu.
Wielu osobom wydaje się, że elementy takie jak chłodnica sprężonego powietrza powinny być sprawdzane bardzo często, bo przecież są kluczowe dla poprawnego działania całego układu. Jednak nadmierna częstotliwość kontroli nie zawsze jest uzasadniona. Codzienna lub nawet kwartalna kontrola chłodnicy, jak niekiedy sugerują osoby mniej zaznajomione z praktyką serwisową, to w rzeczywistości niepotrzebne obciążenie działu utrzymania ruchu. W harmonogramie czynności serwisowych wyraźnie oddzielono zadania wymagające codziennego nadzoru (np. sprawdzanie temperatury pracy czy kontrola przewodu zasilającego) od tych, które są bardziej związane z długofalowym utrzymaniem w dobrej kondycji – jak właśnie przegląd chłodnicy. Błędne przekonania wynikają często z mylenia różnych elementów instalacji pneumatycznej – na przykład codziennie sprawdza się parametry pracy, bo to pozwala reagować na bieżąco na ewentualne awarie. Ale chłodnica, będąc częścią mniej narażoną na szybkie zużycie, wymaga raczej okresowego monitoringu, by nie przeoczyć stopniowego odkładania się zabrudzeń czy korozji. Stosowanie okresu co 6 miesięcy lub raz na 3 miesiące, jak czasem spotykam u niektórych serwisantów, jest efektem kopiowania harmonogramów przeznaczonych dla znacznie bardziej wymagających aplikacji, często bez uwzględnienia realnych potrzeb danego systemu. W praktyce, zgodnie z dobrymi praktykami branżowymi i zaleceniami producentów, raz na rok to wystarczająca częstotliwość, która pozwala wcześnie wykryć istotne nieprawidłowości i jednocześnie nie angażuje nadmiernych środków. Przegapienie tej różnicy prowadzi do zbędnych kosztów i nieoptymalnej organizacji serwisu. Tak więc warto zawsze rzetelnie analizować i stosować się do ustalonych harmonogramów, mając na uwadze specyfikę każdego z elementów systemu.