Zawód: Technik automatyk
Kategorie: Pneumatyka i hydraulika Konserwacja i naprawa
Identyfikacja miejsc przecieków to w praktyce pierwszy krok diagnostyczny, a nie działanie naprawcze sensu stricte. Rzecz jasna, zanim zabierzemy się za jakiekolwiek naprawy w układzie elektropneumatycznym, trzeba ustalić, skąd ucieka powietrze. Ale samo wskazanie miejsca przecieku nie usuwa awarii – to dopiero podstawa do podjęcia faktycznych działań technicznych. Właściwe naprawy to np. wymiana uszczelek, dokręcenie złączek, uszczelnienie gwintów czy też wymiana przewodów. W standardach branżowych (np. ISO 4414 dotycząca pneumatyki przemysłowej) wyraźnie rozróżnia się czynności diagnostyczne od czynności serwisowych. Także na co dzień w warsztacie czy na produkcji nikt nie zalicza samego wykrycia wycieku do naprawy – naprawą jest dopiero jego usunięcie. Często spotykam się z podejściem, że ktoś myśli: "Znalazłem nieszczelność – już po sprawie". Nic bardziej mylnego! Najwięcej pracy i doświadczenia wymaga właśnie odpowiednie zabezpieczenie układu po wykryciu problemu. Moim zdaniem, to rozróżnienie jest kluczowe, bo pozwala dobrze planować prace serwisowe i rzetelnie prowadzić dokumentację obsługi. Warto o tym pamiętać przy codziennej pracy z pneumatyką – identyfikacja przecieku to dopiero początek.