W tej sytuacji prawidłowa odpowiedź to brak sygnału sterującego z regulatora temperatury. W takim układzie automatycznej regulacji bardzo istotne jest sprawne przesyłanie sygnałów między regulatorem a elementem wykonawczym (najczęściej zaworem regulacyjnym). Jeżeli PI12 pokazuje prawidłowe ciśnienie po stronie wymiennika, a PI11, umieszczony jeszcze przed wymiennikiem, pokazuje 0 MPa, sugeruje to, że zawór sterujący nie otwiera się – najczęściej z powodu braku sygnału z regulatora. W praktyce często spotyka się, że operatorzy skupiają się na fizycznych elementach instalacji, a tymczasem przyczyna leży po stronie automatyki. Z mojego doświadczenia wynika, że przy pierwszych objawach nieprawidłowości warto sprawdzić nie tylko sam zawór, ale też połączenia sygnałowe i ustawienia regulatora. Przemysłowe standardy (np. PN-EN 61511 dotycząca bezpieczeństwa funkcjonalnego) jasno podkreślają wagę poprawnej komunikacji w układach sterowania. To też świetny przykład, jak teoria przekłada się na praktykę – bo nawet jeśli wszystko mechanicznie jest OK, bez sygnału sterującego układ po prostu przestaje działać. Właśnie dlatego w branży kładzie się taki nacisk na regularne testy sygnałów, przeglądy automatyki i szybkie wykrywanie usterek na linii transmisji danych.
Analizując działanie tego typu układu wymiany ciepła, warto zwrócić uwagę na logikę przepływu oraz rolę poszczególnych elementów pomiarowych. Częstym błędem jest nadmierne skupienie się na fizycznych zaworach i przeciekach, zapominając o roli automatyki. Jeżeli PI12 wskazuje prawidłową wartość, oznacza to, że w obiegu wymiennika jest obecne spodziewane ciśnienie, a więc układ aż do tego miejsca działa poprawnie. Odpowiedzi sugerujące zamknięty lub otwarty zawór ręczny na dopływie zimnego roztworu soku nie mają bezpośredniego wpływu na ciśnienie po stronie pary wodnej, co jest typowym nieporozumieniem – te dwa układy są rozdzielone w wymienniku ciepła i ingerencja w jeden nie wpływa bezpośrednio na drugi pod względem ciśnienia. Podobnie, wskazanie nieszczelności wężownicy wymiennika często wynika z mylnego założenia, że utrata ciśnienia w jednym obwodzie od razu oznacza fizyczny wyciek. W rzeczywistości nieszczelność spowodowałaby niestabilność ciśnienia zarówno w PI11, jak i PI12, a także mogłaby się wiązać z zauważalną utratą medium i mieszaniem się płynów, czego tutaj nie obserwujemy. Typowym błędem myślowym jest też pomijanie roli sygnału sterującego: jeśli zawór regulacyjny nie dostaje sygnału z regulatora, pozostaje zamknięty, a zatem PI11 pokazuje 0 MPa, nawet jeśli reszta układu jest sprawna. Takie sytuacje są szeroko omawiane w literaturze branżowej i dokumentacjach standardowych. Dobrym zwyczajem jest zatem, zanim zaczniemy szukać skomplikowanych mechanicznych awarii, najpierw sprawdzić układ sterowania i przesył sygnału. To właśnie te niuanse odróżniają doświadczonych operatorów od początkujących – nie każdy problem jest fizyczny, a automatyka odgrywa dziś kluczową rolę w niezawodności instalacji procesowych.