Zestaw narzędzi pokazany na obrazku jest typowym wyposażeniem stanowiska do lutowania, zwłaszcza w automatyce przemysłowej czy elektronice. Widzimy tu lutownicę transformatorową lub grzałkową, cynę w drucie oraz kalafonię, czyli topnik do lutowania. Jest też tzw. trzecia ręka z lupą, która bardzo ułatwia precyzyjne wykonywanie połączeń lutowanych na płytkach drukowanych albo w przewodach sterowniczych. Lutowanie to proces łączenia elementów metalowych poprzez stopienie spoiwa (najczęściej cyny z dodatkiem ołowiu lub bezołowiowej) i utworzenie trwałego, przewodzącego elektrycznie połączenia. Bez lutowania nie byłoby możliwe naprawianie połączeń na płytkach PCB, montaż układów automatyki, czy szybka wymiana podzespołów elektronicznych. Moim zdaniem, opanowanie techniki lutowania i znajomość podstawowych narzędzi to absolutny fundament w pracy przy instalacjach automatyki. W standardach branżowych (np. IPC-A-610 dla jakości montażu elektronicznego) podkreśla się znaczenie czystości miejsca lutowania i właściwego doboru kalafonii. Często spotykam się z opinią, że dobry lut potrafi uratować najbardziej skomplikowaną instalację. W praktyce automatyka, bez lutowania nie obejdziesz się przy żadnym poważniejszym serwisie. Warto też pamiętać, że odpowiednie użycie tych narzędzi gwarantuje bezawaryjną eksploatację urządzeń przez długie lata.
Patrząc na zestaw narzędzi na zdjęciu, można łatwo pomylić przeznaczenie niektórych elementów, zwłaszcza jeśli ktoś nie miał jeszcze okazji pracować praktycznie przy naprawach automatyki. Spawanie kojarzy się często z łączeniem metali, jednak w automatyce – zwłaszcza przy pracy z delikatnymi układami elektronicznymi czy sterownikami – spawarka byłaby całkowicie nieprzydatna, a wręcz niebezpieczna dla otaczających komponentów, ze względu na bardzo wysoką temperaturę i iskrzenie. Podobnie z nitowaniem – narzędzia do nitowania to zupełnie inna bajka: używa się ich do trwałego, mechanicznego łączenia blach czy szaf sterowniczych, ale nigdy do połączeń przewodów czy elementów elektronicznych na płytkach PCB. Z kolei klejenie, choć bywa wykorzystywane w niektórych naprawach (na przykład do mocowania elementów konstrukcyjnych czy izolacji), zupełnie nie nadaje się do wykonywania połączeń elektrycznych. Klej nie przewodzi prądu i nie zapewnia trwałego, niskooporowego styku, co jest kluczowe w automatyce. Takie pomyłki często biorą się z uproszczeń, że „byle się trzymało”, a w rzeczywistości każda technologia naprawcza dobierana jest pod kątem bezpieczeństwa, trwałości i zgodności ze standardami branżowymi. Lutowanie wygrywa w świecie elektroniki i automatyki, bo pozwala odtworzyć zarówno mechaniczne, jak i elektryczne właściwości połączenia, czego nie zapewni żadne z pozostałych rozwiązań. Rzeczywistość warsztatowa pokazuje, że stosowanie nieodpowiednich metod prowadzi do poważnych awarii, zwarć albo nawet pożarów, więc wybór właściwego narzędzia i technologii to podstawa dobrych praktyk branżowych.