Uzupełnienie brakującego oleju w smarownicy to najważniejszy krok w sytuacji opisanej w pytaniu. W pneumatyce smarowanie silnika pneumatycznego odgrywa naprawdę kluczową rolę, bo to właśnie cienka warstwa oleju na tłokach, łopatkach czy przekładniach minimalizuje tarcie i zużycie wewnętrznych elementów. Jeśli poziom oleju w smarownicy spadnie poniżej zalecanego zakresu, pojawia się nie tylko zwiększone tarcie, ale też ryzyko przegrzewania i powstawania nieszczelności, co od razu odbija się na sprawności urządzenia. W praktyce spotkałem się z wieloma przypadkami, gdzie niedostateczne smarowanie powodowało dokładnie taki objaw – spadek prędkości obrotowej pod obciążeniem. Dobrą praktyką zalecaną przez producentów jest regularna kontrola poziomu oleju oraz stosowanie olejów dedykowanych do urządzeń pneumatycznych, bo byle jaki zamiennik potrafi narobić więcej szkody niż pożytku. Moim zdaniem, naprawę zawsze warto zacząć od najprostszych i najczęstszych usterek, a brak oleju to jeden z klasyków w pneumatyce – raz nie dopilnujesz i silnik zaczyna "dusić się" pod obciążeniem. Standardy branżowe bardzo jasno określają, że smarownica powinna być zawsze napełniona przed uruchomieniem i kontrolowana podczas eksploatacji. Zignorowanie tego aspektu prowadzi nie tylko do spadku sprawności, ale czasami nawet do poważnych uszkodzeń mechanicznych. Warto zwrócić uwagę, że przywrócenie właściwego smarowania często szybko przywraca sprawność układu bez potrzeby sięgania po drogie naprawy.
W instalacjach pneumatycznych diagnozowanie spadku sprawności silnika wymaga logicznego podejścia i znajomości mechaniki działania całego układu. Często spotykanym błędem jest przekonanie, że w przypadku problemów z pracą silnika należy od razu podejmować poważne i kosztowne działania, takie jak wymiana silnika kompresora. Taka decyzja zwykle nie ma technicznego uzasadnienia na tym etapie diagnostyki, bo silniki pneumatyczne są dość trwałe i rzadko ulegają awarii w sposób nagły – szczególnie, gdy objawem jest tylko spadek prędkości obrotowej pod obciążeniem. Z kolei odpowietrzanie układu zasilającego, choć bywa potrzebne w przypadku obecności powietrza w układach hydraulicznych lub przy objawach nieregularnej pracy, w pneumatyce nie wpływa aż tak bezpośrednio na smarowanie i sprawność silnika. Brak oleju w smarownicy po prostu nie jest tutaj korygowany przez odpowietrzanie. Kolejną strategią, jaką niektórzy rozważają, jest manipulowanie nastawą zaworu bezpieczeństwa. Jednak zawór bezpieczeństwa ma zupełnie inne zadanie – chroni układ przed zbyt wysokim ciśnieniem i nie jest od tego, żeby regulować prędkość obrotową silnika czy wpływać na smarowanie. Często spotykam się z sytuacją, kiedy ktoś próbuje pozornie "naprawić" układ przez takie zmiany, ale to tylko maskuje problem zamiast go eliminować. Typowym błędem jest pomijanie podstawowych aspektów utrzymania ruchu, takich jak właściwe smarowanie, i koncentracja na bardziej skomplikowanych podzespołach, podczas gdy najczęściej usterki są prozaiczne. W rzeczywistości najlepszą praktyką techniczną jest zawsze zaczynać od sprawdzenia stanu smarowania, bo to od niego zależy efektywność i żywotność pneumatycznych silników. Przeoczenie tej czynności prowadzi do niepotrzebnych kosztów, nieporozumień i dłuższych przestojów, których można było łatwo uniknąć.