Poprawna odpowiedź to -K1:23-24, ponieważ ten właśnie zestyk przekaźnika K1 odpowiada za podanie napięcia do kolejnych elementów układu sterowania, czyli do cewek przekaźników K2 i K3 oraz do lampki H1. Jeśli ten zestyk nie zewrze się prawidłowo po wzbudzeniu cewki K1 (czyli np. jest uszkodzony mechanicznie lub się wypalił), cały ciąg dalszy nie będzie miał zasilania, mimo że przyciski S1 i S3 będą sprawne i naciśnięte jednocześnie. W praktyce bardzo często spotyka się takie usterki, szczególnie w starszych układach przemysłowych, gdzie przekaźniki są intensywnie eksploatowane. Z mojego doświadczenia wynika, że właśnie te zestyki główne, przez które przepływa większy prąd, najczęściej się wypalają albo tracą styczność. Standardowe procedury serwisowe zalecają zawsze sprawdzanie ciągłości zestyku -K1:23-24, zwłaszcza gdy objawy wskazują na brak zasilania całego podukładu. To też pokazuje, jak ważne jest przejrzyste rysowanie schematów zgodnie z normą PN-EN 60204-1 oraz regularne przeglądy techniczne całych zestyków i przekaźników w automatyce. Praktycznie każda większa firma produkcyjna już wdrożyła takie procedury, bo nieopłacalne jest przestoje z powodu jednej drobnej usterki zestyku.
W przypadku opisanego objawu – gdy po naciśnięciu sprawnych przycisków S1 i S3 nie załączają się cewki przekaźników K2 i K3 oraz nie świeci lampka H1 – należy szerzej spojrzeć na sposób zasilania tych elementów i logikę sterowania. Wybierając styk -K1:13-14, można pomylić się, bo ten styk faktycznie odpowiada za podtrzymanie cewki K1 po naciśnięciu przycisku S1. Jednak skoro układ „dochodzi” już do etapu oczekiwania na aktywację K2 i K3, to oznacza, że cewka K1 była już pobudzona, więc ta część działa. Z kolei styk -K2:13-14 włącza się dopiero, gdy cewka K2 zostanie zasilona – a właśnie brak zasilania tej cewki jest efektem problemu, a nie jego przyczyną. Tak samo styk -K3:11-12 pełni rolę wyjściową dla lampki H1 i jest używany do sygnalizacji, więc nie może być odpowiedzialny za odcięcie zasilania całej tej gałęzi sterowania. Typowym błędem myślowym jest analizowanie układu od końca (od lampki H1), zamiast prześledzić, gdzie po drodze może zostać przerwany łańcuch zasilania. Często też myli się funkcje zestyków pomocniczych z głównymi. W praktyce zawodowej spotykam sytuacje, w których serwisanci skupiają się na końcowych elementach, tracąc z oczu kluczowe zestyki pośrednie, jak -K1:23-24, które w tym przypadku są fundamentalne dla poprawnej pracy całego ciągu. Dlatego warto zawsze weryfikować kolejność działania i powiązania logiczne, opierając się na schemacie oraz znajomości funkcji każdego zestyku w danym układzie.