To właśnie różnica ciśnień na kryzie jest podstawowym parametrem, jaki wykorzystuje się do wyznaczania wartości przepływu przy zastosowaniu tego typu przetwornika, zwanego często przetwornikiem różnicy ciśnień lub po prostu DP transmitterem. Cała zasada działania opiera się na prawach hydrodynamiki – kiedy medium przepływa przez zwężkę w rurze (czyli np. kryzę), po jej obu stronach powstaje różnica ciśnień: przed kryzą ciśnienie jest wyższe, za kryzą wyraźnie spada. Ta różnica jest ściśle zależna od ilości przepływającej cieczy lub gazu – takie zależności opisuje np. prawo Bernoulliego czy wzór na przepływ objętościowy przez zwężkę. W praktyce to bardzo popularna metoda – moim zdaniem zdecydowanie najczęściej wybierana w przemyśle procesowym, bo jest stosunkowo tania i dość precyzyjna. Typowo mierzy się różnicę ciśnień na dwóch punktach (p1 i p2), a przetwornik zamienia to na sygnał elektryczny, który trafia do systemu sterowania lub rejestratora. Warto pamiętać, że zgodnie z normami (np. PN-EN ISO 5167) taka technika wymaga dokładnego przygotowania instalacji, odpowiednich odcinków prostych rur, dobrej kalibracji urządzenia, a nawet uwzględnienia rodzaju medium. W codziennej praktyce spotkasz się z tym w elektrociepłowniach, wodociągach, rafineriach, ale też w laboratoriach. Fajnie, że to rozumiesz, bo to jedna z podstaw automatyki przemysłowej!
W tym zagadnieniu łatwo wpaść w pułapkę myślenia, że inne mierzone wielkości, jak temperatura, lepkość czy prędkość wiatraczka, automatycznie przekładają się na pomiar przepływu, jednak w przypadku przetwornika pokazującego na schemacie, kluczowa jest zasada działania na zwężce. Niektórzy sądzą, że lepkość cieczy to główny parametr – rzeczywiście, lepkość wpływa na charakter przepływu (laminarny czy burzliwy), lecz jej bezpośredni pomiar nie wystarcza do określenia strumienia objętościowego lub masowego. Temperatura gazu również jest istotna, ale raczej jako czynnik korygujący, nie jako podstawowa wielkość mierząca przepływ – sama z siebie nie daje informacji o ilości medium przepływającego przez rurę, chyba że mamy do czynienia z przepływomierzami termicznymi, co tutaj nie ma miejsca. Prędkość obrotowa wiatraczka anemometru z kolei pojawia się w zupełnie innych układach pomiarowych i dotyczy najczęściej gazów lub powietrza w kanałach wentylacyjnych, a nie typowych instalacji rurowych z kryzą. Najczęściej spotykanym błędem, z mojego doświadczenia, jest mylenie różnych rodzajów przetworników i zakładanie, że każdy z nich działa na podstawie tej samej fizycznej wielkości. Profesjonalista zawsze patrzy na dokumentację techniczną i schemat podłączeń – to tam widać, że przetwornik różnicy ciśnień współpracuje właśnie z kryzą, zwężką Venturiego czy dyszą. Stąd dobrym nawykiem jest analizowanie nie tylko typu czujnika, ale i jego aplikacji oraz norm branżowych, które precyzyjnie regulują takie pomiary. Ta wiedza przyda się później przy projektowaniu i diagnostyce instalacji przemysłowych, bo wtedy łatwiej wychwycić, gdzie jest błąd i dlaczego dany parametr nie pokazuje prawdziwego przepływu.