Zespół powypadkowy, zgodnie z regulacjami prawnymi oraz dobrymi praktykami w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy, powinien składać się z co najmniej dwóch osób. Takie rozwiązanie zapewnia obiektywność i różnorodność punktów widzenia podczas analizy okoliczności i przyczyn wypadku. W skład zespołu zazwyczaj wchodzi pracownik służby BHP oraz przedstawiciel pracowników, co pozwala na lepsze zrozumienie sytuacji oraz uwzględnienie perspektywy wszystkich stron zaangażowanych w proces. Przykładem zastosowania tego podejścia może być sytuacja, gdy doszło do wypadku w zakładzie produkcyjnym. Dwoje pracowników, reprezentujących różne działy, mogą wspólnie zbadać miejsce wypadku, zebrać świadectwa oraz analizować dokumentację, co prowadzi do bardziej kompleksowych i wiarygodnych wyników. Taki zespół jest w stanie lepiej zidentyfikować przyczyny wypadku i zaproponować skuteczne środki zapobiegawcze, co jest kluczowe dla poprawy bezpieczeństwa w pracy oraz minimalizowania ryzyka ponownych zdarzeń.
Wydaje się, że koncepcja powołania zespołu powypadkowego nie została w pełni zrozumiana. W przypadku jednoosobowego zespołu, odpowiedzialność za ocenę okoliczności wypadku spoczywałaby na jednej osobie, co może prowadzić do subiektywnych ocen i braku obiektywności. Takie podejście jest sprzeczne z zasadą demokratycznego podejmowania decyzji oraz współpracy, które są kluczowe w procesie identyfikacji przyczyn wypadków. Z kolei powołanie zespołu liczącego trzy lub cztery osoby może wprowadzać zbędną biurokrację oraz wydłużać proces analizy. W praktyce, większa liczba członków zespołu niekoniecznie przekłada się na lepszą jakość wyników; może to prowadzić do nieefektywności, a także trudności w osiągnięciu konsensusu w sprawach istotnych dla wyników dochodzenia. Standardy branżowe podkreślają znaczenie efektywności oraz racjonalności w podejmowaniu działań powypadkowych. Dlatego kluczowe jest, aby zespół powypadkowy był odpowiednio zbalansowany - nie za mały, by nie ograniczać obiektywizmu, i nie za duży, by nie wprowadzać chaosu w procesie analizy. W przeciwnym razie, istnieje ryzyko, że odnalezione wnioski nie będą odzwierciedlały rzeczywistego stanu rzeczy, co może prowadzić do poważnych błędów w zapobieganiu przyszłym wypadkom.