Natężenie oświetlenia w kasie biletowej dworca kolejowego powinno wynosić 300 lx. To jest niezbędne, żeby przestrzeń była naprawdę funkcjonalna i zadowalająca dla wszystkich - zarówno dla pracowników, jak i klientów. Ta wartość to efekt przemyśleń dotyczących potrzeb ludzi, które działają w takich miejscach. Normy, takie jak PN-EN 12464-1, mówią jasno, jakie powinny być minimalne wartości oświetlenia w różnych pomieszczeniach. W kasach biletowych, gdzie ciągle jest ruch i trzeba dobrze widzieć dokumenty czy pieniądze, taka jasność ma ogromne znaczenie. Dobre oświetlenie to nie tylko komfort, ale także bezpieczeństwo i lepsze wrażenie dla klientów. Trzeba pamiętać, żeby unikać olśnień i cieni, więc warto postawić na lampy LED, które mają odpowiednią barwę światła. To wszystko sprawi, że praca w takim miejscu będzie przyjemniejsza.
Jeśli wybrałeś natężenie 100 lx, to niestety jest to zdecydowanie za mało dla kas biletowych. W takich miejscach potrzebna jest większa jasność, a 100 lx to po prostu za mało, żeby było wygodnie i efektywnie. Czasami osoby decydujące o oświetleniu mogą nie mieć pełnego obrazu, jak ważne jest to w danym pomieszczeniu. Oświetlenie na poziomie 50 lx może wystarczyć w magazynach, gdzie nie trzeba być szczególnie precyzyjnym, ale w kasach, gdzie mamy do czynienia z klientami, to poważny błąd. Nawet 200 lx nie spełnia norm, jakie obowiązują w takich miejscach, bo nie uwzględnia ergonomicznych wymagań. Warto zwrócić uwagę, że źle dobrane oświetlenie może wpłynąć nie tylko na pracowników, ale też na to, jak klienci postrzegają całą instytucję. Dlatego decyzje o tym, jak oświetlić takie miejsca, powinny być oparte na rzetelnych informacjach i obowiązujących normach.