Odpowiedź, którą zaznaczyłeś, to 10 lat od momentu wypadku. Tak jest, wynika to z przepisów w Kodeksie pracy, a szczególnie w artykule 291 § 1. Gdy mowa o roszczeniach pracowników po wypadkach lub chorobach zawodowych, mamy tutaj przedawnienie, które wynosi właśnie 10 lat. To ważne, bo pracownik może w tym czasie dochodzić swoich praw. Na przykład, jeśli ktoś miał wypadek 20 października 1995 roku, to do 20 października 2005 roku może się ubiegać o roszczenia. Jeśli pozew wpłynie po tej dacie, pracodawca może z powodzeniem podnieść zarzut przedawnienia. Wiedza o takich przepisach jest bardzo istotna dla zarówno pracowników, jak i pracodawców, bo pomaga w uniknięciu kłopotów prawnych oraz w zabezpieczeniu interesów firmy.
Zaznaczenie błędnych odpowiedzi, jak 3, 5, 7 czy 3 lata, pokazuje, że mogłeś nie do końca zrozumieć te przepisy o przedawnieniu roszczeń w prawie pracy. Każda z tych odpowiedzi pomija istotny fakt, że sprawy związane z wypadkami przy pracy są inne. Z Kodeksu pracy wynika, że ogólny czas przedawnienia roszczeń wynosi 3 lata, ale jeśli chodzi o wypadki lub choroby zawodowe, to ten termin wydłuża się do 10 lat. Wybierając 5, 7 albo 3 lata, można by pomyśleć, że te sprawy są traktowane jako standardowe, co jest błędem. Pracodawcy muszą być świadomi tych różnic, bo błędna interpretacja może prowadzić do odrzucenia roszczeń, co nie wyjdzie na dobre w przyszłości. Chociaż może to wydawać się nudne, znajomość tych zasad to podstawa, żeby potem nie mieć kłopotów z roszczeniami związanymi z wypadkami w pracy.