Maszyna widoczna na ilustracji to typowy układacz drenarski (tzw. drenarka, pług drenarski), przeznaczony właśnie do układania systemów odwodnieniowych w gruncie. Charakterystyczny jest wąski, głęboki wyoryw w ziemi oraz prowadnica, po której wprowadzana jest rura drenarska lub kabel drenarski na zaprojektowaną głębokość. Z mojego doświadczenia, jeśli przy maszynie widzisz wysoki maszt z czujnikami lub anteną GPS oraz specjalny stojak na kręgi rur, to prawie na pewno jest to sprzęt do drenażu, a nie zwykła koparka czy maszyna do robót ziemnych ogólnych. W nowoczesnych systemach stosuje się sterowanie laserowe lub GPS, żeby zachować stały spadek przewodu drenarskiego, zgodnie z dokumentacją projektową i zasadami dobrej praktyki hydrotechnicznej. Dzięki temu woda gruntowa jest skutecznie odprowadzana do rowów, kolektorów lub przepustów, bez tworzenia zastoisk. W rolnictwie takie odwodnienie poprawia warunki powietrzno‑wodne gleby, zwiększa nośność podłoża i stabilizuje plony. W budownictwie hydrotechnicznym podobne maszyny stosuje się przy wykonywaniu drenaży przy wałach przeciwpowodziowych, nasypach drogowych i wokół obiektów kubaturowych, gdzie wymagane jest obniżenie zwierciadła wody gruntowej. Zgodnie z dobrą praktyką, układanie systemów odwodnieniowych powinno być prowadzone w oparciu o projekt odwodnienia, z określonym rozstawem, głębokością i spadkiem przewodów oraz doborem odpowiedniej geowłókniny i filtracji żwirowej. Tego typu specjalistyczna maszyna pozwala wykonać te roboty szybko, powtarzalnie i z dużo większą dokładnością niźli ręczne kopanie rowków, a przy tym ogranicza nadmierne rozluźnienie gruntu nad drenażem.
Na zdjęciu łatwo dać się zmylić, bo widać ciągnik i maszynę roboczą wykonującą wąski wykop w gruncie. Ktoś, kto kojarzy tylko klasyczne koparki lub równiarki, może pomyśleć, że chodzi o wzmacnianie gruntów albo pogłębianie rowów melioracyjnych. W rzeczywistości ta maszyna ma zupełnie inne zadanie. Wzmacnianie gruntów kojarzy się raczej z zagęszczarkami, walcami, kolumnami żwirowymi, iniekcjami cementowymi czy palami. Tam celem jest poprawa nośności i zmniejszenie ściśliwości podłoża, a nie wykonywanie wąskiego, precyzyjnego wyorywu w którym układa się rury drenarskie. Sama forma robocza, przypominająca pług z prowadnicą, nie nadaje się do technologii wzmacniania podłoża w sensie geotechnicznym. Pogłębianie rowów melioracyjnych z kolei realizuje się najczęściej koparkami przedsiębiernymi, podsiębiernymi, koparkami chwytakowymi lub specjalnymi koparkami chwytakowymi na podwoziu gąsienicowym czy pływającym. Tam przekrój jest szeroki, a dno i skarpy wymagają profilowania i umocnienia. Pług drenarski wykonuje natomiast wąską szczelinę, bez kształtowania skarp, więc do typowego odmulania lub renowacji rowów się po prostu nie nadaje. Wykonywanie przekopów kontrolnych, na przykład do badań geotechnicznych czy sprawdzenia ułożenia istniejących instalacji, także odbywa się innymi narzędziami: małymi koparkami, świdrami ręcznymi, sondami, czasem ręcznie łopatą przy kablach. Tam ważna jest dobra widoczność warstw gruntu, możliwość zatrzymania się w dowolnym miejscu i bezpieczne odkrycie istniejących przewodów. Maszyna na zdjęciu pracuje ciągle, na określonej głębokości i z ustalonym spadkiem, więc nie służy do takich punktowych przekopów. Typowy błąd myślowy polega na tym, że skoro coś kopie w ziemi, to "na pewno pogłębia rów" albo "robi przekopy". W hydrotechnice i melioracjach istnieje jednak cała grupa wyspecjalizowanych maszyn: osobne do wykopów szerokoprzestrzennych, osobne do czyszczenia koryt, a jeszcze inne – tak jak tutaj – do układania systemów odwodnieniowych, czyli drenaży liniowych pod powierzchnią terenu. Rozpoznanie po kształcie lemiesza, prowadnicy rur i często obecności stojaka na zwoje rur jest kluczowe, żeby nie mylić tych zastosowań.