Prawidłowo – opisany zakres robót wyraźnie wskazuje na remont bieżący. Widać tu typowe czynności utrzymaniowo–konserwacyjne: naprawa uszkodzonych lub zużytych części mechanizmów i urządzeń elektrycznych, wymiana łożysk, poprawki malowania antykorozyjnego, drobne roboty na skarpach, pomostach i dojazdach. To są działania, które wykonuje się regularnie, żeby utrzymać pompownię i zbiornik w dobrym stanie technicznym, a nie po to, żeby obiekt przebudować czy „odnowić od zera”. W praktyce eksploatacji budowli hydrotechnicznych remont bieżący jest częścią normalnej konserwacji obiektu – zgodnie z dobrymi praktykami zarządcy wód i zapisami w instrukcjach eksploatacji obiektów (np. instrukcja gospodarowania wodą, instrukcja utrzymania i przeglądów). Wymiana łożysk czy uszczelnień to typowa robota warsztatowa, robiona nawet kilka razy w cyklu życia urządzenia, zanim dojdzie do poważniejszej modernizacji. Podobnie poprawki powłok antykorozyjnych pomp, rurociągów i barierek – nie zdzieramy całej powłoki i nie malujemy wszystkiego od podstaw, tylko uzupełniamy ubytki, czyścimy ogniska korozji, miejscowo szlifujemy i nakładamy nowe warstwy farby. Moim zdaniem to klasyczny przykład profilaktyki: jak się tego pilnuje na bieżąco, to unika się drogich remontów kapitalnych i przestojów awaryjnych. Drobne roboty na skarpach, pomostach i dojazdach – podbitki, uzupełnianie ubytków, poprawa odwodnienia, podczyszczenie, lokalne umocnienia – też wpisują się w bieżące utrzymanie, a nie w przebudowę obiektu. Warto zapamiętać, że remont bieżący nie zmienia parametrów technicznych pompowni (wydajności, mocy, układu konstrukcyjnego), tylko utrzymuje je w stanie zbliżonym do pierwotnego, zgodnie z dokumentacją projektową i instrukcjami użytkowania.
Opisywany zakres robót łatwo pomylić z innymi rodzajami remontów, zwłaszcza jeśli ktoś patrzy tylko na hasła typu „wymiana łożysk” czy „remont urządzeń elektrycznych”. W hydrotechnice i eksploatacji pompowni bardzo ważne jest rozróżnienie, czy mamy do czynienia z normalnym utrzymaniem, poważną modernizacją, czy działaniem interwencyjnym po awarii. Remont kapitalny kojarzy się z dużym zakresem robót: kompleksową wymianą podstawowych elementów, często modernizacją układu technologicznego, wymianą znacznej części instalacji, czasem zmianą parametrów pracy obiektu. To są sytuacje, gdy obiekt jest już skrajnie zużyty albo zmieniają się wymagania co do jego funkcji. Wtedy robi się pełne piaskowanie, nowe powłoki malarskie na całej konstrukcji, wymianę pomp na nowe typy, przebudowę rurociągów, modernizację rozdzielni. W pytaniu mamy tylko poprawki malowania i wymianę pojedynczych zużytych elementów, więc to zdecydowanie nie jest kapitalny. Z kolei remont awaryjny to działanie wymuszone nagłą awarią, zwykle niespodziewaną: pęknięty rurociąg, uszkodzona pompa, zatarte łożyska powodujące zatrzymanie agregatu, uszkodzenie skarpy zagrażające bezpieczeństwu obiektu. Wtedy prace wykonuje się w trybie pilnym, często poza planem, żeby przywrócić funkcjonowanie i bezpieczeństwo. Tutaj opis dotyczy raczej zaplanowanych, rutynowych czynności, bez wskazania nagłego zdarzenia. Pojęcie „remont okresowy” też bywa mylące, bo brzmi sensownie: coś robimy co jakiś czas. W praktyce w eksploatacji obiektów mówi się raczej o przeglądach okresowych, kontrolach rocznych, pięcioletnich, o planach utrzymaniowych. Sam termin remontu okresowego nie jest tu najtrafniejszy, bo zakres robót z tabeli odpowiada typowemu remontowi bieżącemu, wykonywanemu w ramach stałej konserwacji: wymiana uszczelnień, łożysk, poprawki malowania, drobne prace na skarpach i pomostach. Typowy błąd myślowy polega na tym, że jeśli coś robi się cyklicznie, to od razu nazywamy to „okresowym”, ale w nomenklaturze utrzymania budowli hydrotechnicznych i urządzeń elektromechanicznych przyjmuje się rozróżnienie na bieżące utrzymanie, remonty kapitalne i naprawy awaryjne. To pytanie właśnie sprawdza, czy ktoś widzi, że mamy do czynienia ze zwykłą, planową konserwacją obiektu, a nie z dużą modernizacją czy interwencją po awarii.