Prawidłowo wskazane typy przeglądów pompowni to: bieżące, okresowe, awaryjne i poawaryjne. Taki podział wynika z praktyki eksploatacji obiektów hydrotechnicznych i jest spójny z ogólnymi zasadami utrzymania urządzeń technicznych. Przeglądy bieżące to codzienne lub bardzo częste kontrole wykonywane przez obsługę pompowni – sprawdza się wtedy np. czy nie ma wycieków, czy pompy nie pracują z nietypowym hałasem, czy wskaźniki ciśnienia i poziomu wody są w normie, czy automatyka reaguje prawidłowo. Moim zdaniem to jest w ogóle kluczowy etap, bo dobra rutyna dziennej kontroli często pozwala wychwycić usterkę, zanim stanie się poważną awarią. Przeglądy okresowe wykonuje się rzadziej, ale dokładniej – np. raz na miesiąc, kwartał czy rok, zgodnie z instrukcją eksploatacji pompowni, wytycznymi producentów pomp oraz wewnętrznymi instrukcjami zarządcy obiektu. W ich trakcie bada się stan łożysk, szczelność armatury, działanie zasuw, stan instalacji elektrycznej, ochrony przeciwporażeniowej, sprawność układów sterowania i zasilania awaryjnego. W dobrych praktykach eksploatacyjnych wyniki takich przeglądów zapisuje się w dzienniku pompowni lub w systemie elektronicznym, żeby można było śledzić historię usterek i planować remonty. Przeglądy awaryjne wykonuje się, gdy wystąpi nagła usterka lub nietypowe zachowanie urządzenia, np. nagły spadek wydajności pompy, przegrzewanie silnika, zadziałanie zabezpieczeń, zalanie komory. Celem jest szybkie zlokalizowanie przyczyny i ograniczenie skutków awarii. Z kolei przeglądy poawaryjne prowadzi się już po usunięciu awarii – sprawdza się wtedy, czy naprawa została wykonana prawidłowo, czy nie ma uszkodzeń wtórnych i czy pompownia może wrócić do normalnej eksploatacji. W praktyce wodno‑melioracyjnej taki schemat czterech rodzajów przeglądów uznaje się za standard, bo pozwala łączyć bieżącą kontrolę, planową konserwację i reagowanie na zdarzenia nagłe w jeden spójny system utrzymania obiektu.
W pytaniu chodzi o standardowy, przyjęty w eksploatacji pompowni podział przeglądów, a nie o dowolne nazewnictwo wymyślone na logikę. W praktyce gospodarki wodnej i w instrukcjach eksploatacji obiektów hydrotechnicznych funkcjonuje jasny schemat: przeglądy bieżące, okresowe, awaryjne i poawaryjne. Różne inne określenia, które brzmią podobnie, są mylące, bo nie odpowiadają utrwalonej terminologii. Częsty błąd polega na zamianie pojęcia „okresowe” na „czasowe”. Intuicyjnie wydaje się, że chodzi o to samo, bo oba słowa odnoszą się do czasu, ale w dokumentacji technicznej przeglądy nazywa się właśnie okresowymi, czyli wykonywanymi w określonych odstępach czasu zgodnie z harmonogramem. Użycie sformułowania „czasowe” jest nieprecyzyjne i nie występuje w typowych instrukcjach użytkowania pompowni czy w regulaminach utrzymania obiektów melioracyjnych. Podobnie zwrot „systematyczne” brzmi sensownie, bo przeglądy rzeczywiście powinny być wykonywane systematycznie, ale to określenie opisuje raczej sposób prowadzenia kontroli, a nie ich rodzaj. W praktyce każdy poprawnie zorganizowany przegląd – czy bieżący, czy okresowy – powinien być systematyczny. Dlatego w klasyfikacji typów przeglądów stosuje się nazwy odnoszące się do celu i okoliczności: bieżące (rutynowe), okresowe (planowe, wg harmonogramu), awaryjne (w reakcji na awarię) i poawaryjne (po usunięciu awarii, w celu weryfikacji stanu). Jeszcze innym chwytem językowym jest nazwa „przed awaryjne”. Tutaj widać typowy tok myślenia: skoro są „poawaryjne”, to pewnie powinny być też „przed awaryjne”. W rzeczywistości przeglądy wykonywane przed wystąpieniem awarii to właśnie przeglądy bieżące i okresowe, czyli profilaktyka. Nie wprowadza się dodatkowej kategorii „przed awaryjnej”, bo powodowałoby to tylko chaos w dokumentacji. Z mojego doświadczenia wynika, że trzymanie się ujednoliconej terminologii bardzo ułatwia współpracę między obsługą, służbami utrzymania i nadzorem technicznym. Jeżeli w protokole wpisuje się „przegląd okresowy” albo „przegląd poawaryjny”, każdy wie dokładnie, co zostało zrobione, w jakich okolicznościach i jaki jest zakres odpowiedzialności. Dlatego przy przygotowaniu się do egzaminów i pracy w terenie warto zapamiętać właśnie te cztery podstawowe typy, zgodne z dobrą praktyką eksploatacji pompowni.