Prawidłowa odpowiedź 75,00 m-g wynika bezpośrednio z danych w tablicy KNR 2-01 i z tego, że nakłady podane są na 100 m³ gruntu. W tabeli masz wyszczególnione trzy maszyny: koparkę przedsiębierną o pojemności łyżki 0,60 m³, spycharkę 74 kW oraz samochód skrzyniowy. Wszystkie wartości w kolumnach odnoszą się do 100 m³ gruntu o danej kategorii. Dla naszej sytuacji interesuje nas kategoria III i pojemność łyżki 0,60 m³, czyli ostatnie dwie kolumny (oznaczone 06). Z tabeli odczytujemy: dla koparki – 5,00 m-g/100 m³, dla spycharki – 2,50 m-g/100 m³, dla samochodu skrzyniowego – 30,00 m-g/100 m³. Te wartości trzeba zsumować, bo pytanie mówi o łącznych nakładach pracy sprzętu: 5,00 + 2,50 + 30,00 = 37,50 m-g na 100 m³. Ponieważ w zadaniu jest objętość 200 m³, zgodnie z zasadą proporcji w kosztorysowaniu i przy pracy z KNR mnożymy przez 2: 37,50 × 2 = 75,00 m-g. Moim zdaniem to jest klasyczny przykład, gdzie łatwo się pomylić, jeśli ktoś „łapie” tylko jedną z maszyn albo zapomina, że tablica jest na 100 m³. W praktyce na budowie hydrotechnicznej takie obliczenie służy np. do określenia zapotrzebowania na sprzęt przy wykonywaniu wykopu pod przepust, jaz czy mały wał przeciwpowodziowy. Na podstawie łącznych m-g planuje się czas pracy maszyn, liczbę zmian, a także koszty eksploatacji sprzętu. Dobre praktyki w kosztorysowaniu mówią wyraźnie: zawsze sprawdzamy jednostkę w KNR (tu: 100 m³), wybieramy właściwą kategorię gruntu i parametry maszyny, a dopiero potem przeliczamy na rzeczywistą ilość robót. Takie podejście bardzo ułatwia później planowanie organizacji robót ziemnych, doboru sprzętu i harmonogramu prac.
W tym zadaniu kłopot zwykle bierze się z dwóch rzeczy: z niezauważenia, że wszystkie nakłady w tablicy KNR 2-01 są podane na 100 m³ gruntu oraz z nieuwzględnienia, że pytanie dotyczy łącznych nakładów pracy całego zestawu sprzętu, a nie tylko jednej maszyny. Jeżeli ktoś wybiera wartość 37,50 m-g, to najczęściej poprawnie odczytał i zsumował nakłady koparki (5,00 m-g), spycharki (2,50 m-g) i samochodu skrzyniowego (30,00 m-g), ale zatrzymał się na poziomie 100 m³. Tymczasem w treści jest wyraźnie 200 m³ gruntu, więc zgodnie z zasadą proporcjonalności w kosztorysowaniu należało wynik podwoić. To jest bardzo typowy błąd przy pracy z KNR-ami: patrzymy na liczby, ale ignorujemy jednostkę „na 100 m³” albo „na 10 m²” itd. Druga grupa błędnych odpowiedzi (0,375 m-g oraz 0,750 m-g) pokazuje jeszcze inny problem – mylenie skali. Takie wartości sugerują, że ktoś dzielił zamiast mnożyć, albo próbował sprowadzić wynik do 1 m³, a potem już nie przeliczył go z powrotem na 200 m³. Te liczby są kompletnie nierealne z punktu widzenia organizacji robót: nie da się za mniej niż 1 m-g pracy sprzętu wykopać, podgarnąć spycharką i wywieźć 200 m³ gruntu kategorii III. W praktyce hydrotechnicznej, przy regulacji cieków czy budowie urządzeń wodnych, poprawne czytanie KNR jest kluczowe do rzetelnego planowania kosztów i czasu pracy maszyn. Dobra praktyka jest taka, żeby zawsze po kolei sprawdzić: jaka jednostka odniesienia jest w tabeli (tu 100 m³), jaka kategoria gruntu (III), jaka pojemność łyżki (0,60 m³) i czy dodajemy wszystkie wymagane maszyny (koparka, spycharka, samochód). Dopiero potem skalujemy wynik do rzeczywistej ilości robót, czyli 200 m³. Z mojego doświadczenia warto też na końcu zrobić prostą kontrolę „na zdrowy rozsądek”: czy wynik jest rzędu dziesiątek m-g, czy setnych części m-g. Te skrajnie małe wartości zwykle od razu pokazują, że coś poszło nie tak w obliczeniach.