Prawidłowo wskazana wartość 1,5 m×s⁻¹ wynika bezpośrednio z danych w tabeli: dla walców kokosowych w oplocie sznurowym, tylko palikowanych i bez podsypki skalnej, graniczna prędkość przepływu jest określona jako < 1,5 m/s. W praktyce przyjmuje się więc, że maksymalna dopuszczalna prędkość robocza nie powinna przekraczać właśnie 1,5 m/s, a często nawet projektowo zakłada się niewielki zapas bezpieczeństwa poniżej tej wartości. Chodzi o to, żeby nie doprowadzić do podmywania walców, ich przesuwania ani rozplatania się oplotu. Przy większych prędkościach woda zaczyna działać na umocnienie zbyt agresywnie – rosną siły ścinające na styku woda–brzeg, co przy braku podsypki skalnej mocno osłabia stabilność całego umocnienia biologicznego. Moim zdaniem to jest typowy przykład, gdzie trzeba łączyć teorię z praktyką: w katalogach i wytycznych (np. wytyczne dot. umocnień biologicznych cieków, dobre praktyki renaturyzacji) podane są wartości graniczne, ale rozsądny wykonawca i projektant zawsze zostawiają margines bezpieczeństwa, biorąc pod uwagę możliwe wezbrania, zatory lodowe, falę powodziową czy lokalne przyspieszenia przepływu na łukach koryta. W projektach regulacji małych cieków walce kokosowe w oplocie sznurowym stosuje się zazwyczaj tam, gdzie prędkości przepływu są małe lub umiarkowane, np. w odcinkach prostych, w rowach melioracyjnych, przy zabezpieczeniu nasypów drogowych. Jeśli z obliczeń hydraulicznych wychodzi, że prędkość może dochodzić do 2 m/s lub więcej, to według dobrych praktyk raczej zmienia się technologię: stosuje się walce w oplocie polipropylenowym albo dodaje się podsypkę skalną, ewentualnie przechodzi na umocnienia z kamienia, gabiony czy narzuty. Warto też pamiętać, że te wartości graniczne odnoszą się do warunków ustalonych, a w eksploatacji koryta dochodzi jeszcze zamulanie, porastanie roślinnością i zmiany chropowatości, co dodatkowo wpływa na rozkład prędkości. Dlatego 1,5 m/s to nie jest liczba „z sufitu”, tylko wynik doświadczeń terenowych i badań nad trwałością tego rodzaju umocnień.
W tym zadaniu łatwo wpaść w pułapkę myślenia, że skoro walce kokosowe są elementem umocnienia brzegu, to powinny wytrzymać duże prędkości wody, zbliżone do 2,4 czy nawet 3,7 m/s. Tymczasem kluczowy jest dokładny opis technologii: mamy walce kokosowe o sporej średnicy, ale w oplocie sznurowym, tylko palikowane i bez podsypki skalnej. Brak podsypki oznacza, że walec leży praktycznie bezpośrednio na gruncie koryta i brzegu, a jego stateczność zależy głównie od palikowania i tarcia z podłożem. Przy większych prędkościach przepływu siły hydrodynamiczne – zwłaszcza składowe styczne naprężenia – zaczynają być na tyle duże, że materiał kokosowy i sznurowy oplot nie zapewniają wystarczającej odporności na ścinanie i przesuw. Odpowiedzi z wartościami 2,4 m/s oraz 3,7 m/s odpowiadają innym, wyraźnie mocniejszym rozwiązaniom z tabeli: walcom w oplocie polipropylenowym oraz walcom polipropylenowym układanym na podsypce skalnej. Polipropylenowy oplot ma dużo większą wytrzymałość mechaniczną i odporność na ścieranie niż zwykły sznur, a dodatkowo podsypka skalna działa jak zakotwienie i obciążenie, które stabilizuje walec i przenosi większe naprężenia na grunt. Dlatego te wyższe prędkości są dopuszczalne dopiero przy takich wzmocnionych układach. Częsty błąd polega na wybieraniu po prostu największej wartości z tabeli, bez czytania, do jakiego rodzaju walca ona się odnosi. W praktyce hydrotechnicznej takie podejście jest bardzo ryzykowne: jeśli przyjmiemy zbyt dużą dopuszczalną prędkość dla słabszego umocnienia, to w czasie wezbrania może dojść do wyrwania walców, wypłukania skarpy, a w konsekwencji do uszkodzenia całego przekroju koryta lub nawet sąsiednich budowli (np. przepustów, mostków). Drugi typowy błąd to utożsamianie wszystkich walców kokosowych jako „jednakowych”, bez rozróżnienia na rodzaj oplotu i sposób posadowienia. Tymczasem normy branżowe, katalogi typowych konstrukcji oraz dobre praktyki utrzymania cieków bardzo wyraźnie rozdzielają parametry dla poszczególnych technologii. Właśnie dlatego dla walców kokosowych w oplocie sznurowym, palikowanych bez podsypki, przyjmuje się prędkości poniżej 1,5 m/s – wszystko powyżej tej wartości wymaga już innego, mocniejszego rozwiązania konstrukcyjnego.