Na zdjęciu widać klasyczną koparkę podsiębierną – typową koparkę hydrauliczną gąsienicową z wysięgnikiem, ramieniem i łyżką obracającą się wokół osi poziomej. Kluczowy jest tu sposób pracy łyżki: napełnia się ona gruntem, gdy porusza się w stronę maszyny i ku górze, czyli „pod siebie”. To właśnie od tego ruchu pochodzi nazwa koparka podsiębierna. W praktyce oznacza to, że taki sprzęt idealnie nadaje się do wykonywania wykopów pod fundamenty, wykopów liniowych pod rurociągi, kanały, rowy melioracyjne czy koryta małych cieków. W robótach hydrotechnicznych i regulacyjnych, zgodnie z dobrą praktyką oraz zaleceniami norm branżowych, koparki podsiębierne stosuje się do kształtowania skarp, poszerzania koryta rzeki, wybierania urobku z dna kanałów z brzegu, a także do wykonywania nasypów przeciwpowodziowych z materiału pozyskanego z pobliża. Moim zdaniem to najbardziej uniwersalna maszyna na budowie wodnej – z odpowiednio dobraną łyżką (np. skarpową, zębata, chwytakową montowaną na szybkozłączu) można obsłużyć większość typowych robót ziemnych. Ważne jest też to, że koparka podsiębierna pracuje zwykle z poziomu terenu lub z korony wału i nie wymaga wchodzenia w wykop, co poprawia bezpieczeństwo zgodnie z zasadami BHP. Operator, działając według instrukcji producenta i przepisów, może precyzyjnie kontrolować głębokość i szerokość wykopu, co ułatwia dotrzymanie projektowanych rzędnych i spadków pod rurociągi czy koryta cieków. W hydrotechnice i melioracji jest to po prostu podstawowy koń roboczy – bez niej trudno sobie wyobrazić racjonalną organizację robót ziemnych.
Na zdjęciu pokazano koparkę, która w praktyce budownictwa wodnego jest wykorzystywana jako typowa koparka podsiębierna. Błędne odpowiedzi wynikają zazwyczaj z mylenia różnych rodzajów osprzętu roboczego oraz kierunku pracy łyżki z samą klasyfikacją maszyny. Koparka zbierakowa to zupełnie inny typ urządzenia – wykorzystuje czerpak poruszający się po linach lub łańcuchach, często w ruchu ciągłym. Stosuje się ją raczej przy dużych robotach ziemnych, odkrywkach czy przy długich nasypach, a nie w formie kompaktowej, jak na zdjęciu. Na fotografii nie widać żadnego przenośnika kubełkowego ani ciągłego czerpaka, więc mówienie o koparce zbierakowej jest po prostu nieadekwatne do konstrukcji. Częsty błąd polega na tym, że skoro koparka „zbiera” grunt, to ktoś intuicyjnie nazywa ją zbierakową, ale w technice to określenie ma bardzo konkretne znaczenie konstrukcyjne. Podobnie jest z koparką chwytakową. Chwytak to osprzęt linowy lub hydrauliczny z dwoma szczękami, który zamyka się na materiale sypkim lub urobku z dna zbiornika. Na zdjęciu widoczna jest zwykła łyżka zębata, zamocowana na ramieniu, a nie chwytak linowy. Taka maszyna może oczywiście czasem pracować z chwytakiem, jeśli założy się odpowiedni osprzęt, ale wtedy mówimy o koparce z osprzętem chwytakowym, a nie o podstawowym typie konstrukcji. Ostatnia mylona opcja to koparka przedsiębierna. Ta nazwa odnosi się do koparek, w których łyżka napełnia się podczas ruchu od maszyny i ku górze, a więc „przed siebie”. Stosuje się je często przy załadunku urobku z hałd, placów składowych czy odkrywek, kiedy maszyna stoi poniżej poziomu robót. Na zdjęciu mamy klasyczną geometrię podsiębierną – koparka pracuje z powierzchni terenu nad wykopem i wybiera grunt ruchem łyżki w stronę maszyny. W hydrotechnice i melioracji wybór niewłaściwego typu koparki to nie tylko kwestia nazewnictwa, ale też wydajności i bezpieczeństwa. Koparka przedsiębierna źle sprawdzi się w wąskich wykopach pod rurociągi, a koparka chwytakowa będzie mało dokładna przy profilowaniu skarp. Dlatego tak ważne jest prawidłowe rozróżnianie tych maszyn i świadome dobieranie sprzętu do technologii robót ziemnych na ciekach i urządzeniach wodnych.