Na zdjęciu widać koparkę posadowioną na pontonie, wyposażoną w osprzęt chwytakowy – w tym przypadku jest to chwytak dwuszczękowy do materiał FC (piasek, żwir, urobek z dna koryta). Charakterystyczne są dwie symetryczne połówki kubełka, które zamykają się do środka i "ściskają" urobek, a nie wybierają go ruchem skrawania jak klasyczna łyżka. Moim zdaniem to jeden z najbardziej typowych osprzętów przy robotach hydrotechnicznych na rzekach: pozwala wybierać materiał spod lustra wody, z dna koryta, z rejonów trudno dostępnych z brzegu. W praktyce taki chwytak stosuje się przy pogłębianiu toru wodnego, udrażnianiu przekroju cieku, wybieraniu namułów z czaszy zbiornika czy przy pracach związanych z regulacją rzeki. Zgodnie z dobrą praktyką robót ziemnych w budownictwie wodnym osprzęt dobiera się do rodzaju materiału i warunków pracy – chwytak jest idealny, gdy materiał jest sypki, luźny, często pod wodą i trzeba go bezpiecznie załadować na barkę lub na brzeg. W porównaniu z łyżką, chwytak zapewnia lepszą kontrolę nad zrzutem urobku i mniejsze rozchlapywanie osadów, co ma znaczenie środowiskowe. W normach i wytycznych dotyczących robót pogłębiarskich oraz utrzymaniowych cieków zaleca się właśnie takie rozwiązania, bo pozwalają na precyzyjne prowadzenie robót i ograniczenie rozmyć skarp oraz dna. Z mojego doświadczenia, jeśli widzimy koparkę na pontonie z takim "kubełkiem na linach", to praktycznie zawsze jest to osprzęt chwytakowy do robót wodnych i regulacyjnych.
Na fotografii przedstawiono typową sytuację z budowy hydrotechnicznej: koparka gąsienicowa ustawiona na pontonie wykonuje roboty na rzece. Kluczowe jest tu prawidłowe rozpoznanie rodzaju osprzętu roboczego, bo od tego zależy technologia robót ziemnych, wydajność oraz bezpieczeństwo prac. Łatwo pomylić różne typy osprzętów, zwłaszcza gdy ogląda się tylko jedno zdjęcie. Osprzęt zrywakowy kojarzy się z masywnym zębem lub kilkoma zębami służącymi do rozluźniania zwięzłych gruntów, skał miękkich czy zmarzliny. Zrywakiem nie ładuje się bezpośrednio urobku, tylko narusza strukturę gruntu, a dopiero potem wchodzi do akcji łyżka lub inny osprzęt ładujący. Na zdjęciu widać wyraźnie element zamykany, który tworzy zamknięty pojemnik na urobek, a nie pojedynczy ząb – to już od razu wyklucza zrywaki. Osprzęt nożycowy z kolei stosuje się głównie w rozbiórkach konstrukcji stalowych lub żelbetowych, przy cięciu belek, słupów, grodzic stalowych. Ma formę dwóch przeciwległych ramion pracujących jak nożyce, często z widocznymi szczękami tnącymi. W robotach na rzece, przy wybieraniu piasku z dna, takie rozwiązanie byłoby kompletnie niepraktyczne. Gdy ktoś wybiera odpowiedź nożycową, zwykle kieruje się samym skojarzeniem z ruchomymi szczękami, ale tu funkcja jest inna: zamiast cięcia mamy chwytanie i przenoszenie materiału sypkiego. Tradycyjna łyżka koparkowa, nawet szeroka, ma z kolei jeden sztywny korpus z zębami skrawającymi i pracuje ruchem zagarniającym. Na pontonach przy robotach wodnych taka łyżka jest rzadziej stosowana, bo pod lustrem wody trudno precyzyjnie skrawać grunt i kontrolować urobek. Dodatkowo łyżka podczas podnoszenia powoduje większe mącenie wody i rozmywanie dna. Dlatego w dobrych praktykach robót regulacyjnych i pogłębiarskich zaleca się stosowanie chwytaków, które pracują pionowo, zamykając się wokół urobku. Typowym błędem myślowym przy tym pytaniu jest patrzenie tylko na ogólny kształt i przyzwyczajenie, że skoro jest koparka, to musi być łyżka, albo że dwa ruchome elementy to od razu nożyce. W rzeczywistości w budownictwie wodnym używa się wyspecjalizowanych narzędzi, a rozpoznanie ich po budowie i sposobie pracy jest podstawą profesjonalnej oceny technologii robót.