Prawidłowo – na rysunku pokazano typowy podział skarpy na pasy umocnień stosowany przy regulacji dużych rzek. Świadczy o tym przede wszystkim wyraźne rozróżnienie trzech stref: pasa dolnego z umocnieniami technicznymi, wąskiej strefy przy średnim niskim stanie wody (NTW) z umocnieniami biotechnicznymi oraz pasa górnego z umocnieniami biologicznymi. Taki układ jest charakterystyczny dla koryt o dużych przepływach, znacznym zróżnicowaniu stanów wody i silnym oddziaływaniu fal wezbraniowych. W dużych rzekach pas dolny musi przenosić intensywne działanie nurtu, erozję denne i brzegową, a także obciążenia lodowe, dlatego zgodnie z dobrą praktyką hydrotechniczną stosuje się tam umocnienia typowo techniczne: narzuty kamienne, materace gabionowe, brukowiec, płyty żelbetowe czy faszynowo‑kamienne konstrukcje progowe. Powyżej, w strefie wahań poziomu wody około NTW, sprawdzają się rozwiązania biotechniczne łączące elementy żywe (roślinność) z materiałami inżynierskimi – np. kiszki faszynowe z obsiewem, siatki kokosowe z roślinnością, palisady z wierzby. Natomiast w górnej części skarpy, okresowo tylko zalewanej, dopuszcza się umocnienia wyłącznie biologiczne: zakrzewienia, zadrzewienia, murawy, które stabilizują grunt i jednocześnie poprawiają walory przyrodnicze oraz krajobrazowe doliny rzecznej. Moim zdaniem warto zapamiętać, że tak rozbudowany, trójpasmowy schemat umocnień jest ekonomicznie i technicznie uzasadniony właśnie przy dużych rzekach, gdzie łączy się wymagania bezpieczeństwa przeciwpowodziowego z ochroną środowiska i trwałością budowli regulacyjnych.
Na rysunku nie chodzi o mały potok czy niewielką rzekę, lecz o przekrój skarpy typowy dla dużych cieków, gdzie projektuje się wyraźny podział na pas górny, środkową strefę przy NTW oraz pas dolny, każdy z innym rodzajem umocnienia. W małych potokach i małych rzekach zakres wahań poziomu wody jest zazwyczaj mniejszy, przekrój poprzeczny jest węższy, a prędkości przepływu i siły działające na skarpę mają inny charakter. Stosuje się tam często jednolity typ umocnienia na całej wysokości skarpy, np. same umocnienia biologiczne lub proste gabiony, faszynę, czasem prefabrykaty betonowe, ale bez tak szczegółowego rozdziału na pas techniczny, biotechniczny i biologiczny. Błędne skojarzenie z małymi ciekami bierze się zwykle z myślenia, że skoro pokazano roślinność i rozwiązania „łagodniejsze”, to musi chodzić o małą skalę obiektu. Tymczasem nowoczesne standardy regulacji dużych rzek, oparte na wytycznych gospodarki wodnej i ochrony przyrody, właśnie tam zalecają łączenie ciężkich umocnień technicznych w strefie największych obciążeń z bardziej przyjaznymi środowisku umocnieniami biotechnicznymi i biologicznymi wyżej na skarpie. W dużych potokach z kolei dominuje gwałtowna erozja i transport rumowiska, więc projektuje się raczej masywne, ciągłe umocnienia techniczne, często na całej skarpie i dnie, bez takiej „trójstrefowej” filozofii. Warto więc kojarzyć schemat z rysunku z dużą rzeką: szeroką doliną, zmiennymi stanami wody i koniecznością kompromisu między bezpieczeństwem przeciwpowodziowym a ekologią, a nie z małymi ciekami, gdzie rozwiązania są prostsze konstrukcyjnie i częściej jednorodne na całej wysokości skarpy.