Nachylenie skarp wału przeciwpowodziowego odczytujemy zawsze jako stosunek wysokości do poziomej długości skarpy. Na rysunku widać, że wysokość wału wynosi 3,0 m, a pozioma projekcja skarpy – 6,0 m. Dzielimy więc 3,0 m (pion) przez 6,0 m (poziom), co daje stosunek 1 : 2. Oznacza to, że na każde 1 m w górę skarpa „odsuwa się” o 2 m w poziomie. W hydrotechnice zapis 1 : 2 jest standardowy i zgodny z typowym oznaczaniem spadków skarp w dokumentacji projektowej, przedmiarach czy operatach wodnoprawnych. Takie nachylenie jest dość łagodne i, moim zdaniem, całkiem wygodne do utrzymania w eksploatacji – łatwiej wykosić skarpę, prowadzić przeglądy, a także bezpiecznie poruszać się po niej podczas akcji przeciwpowodziowych. W praktyce projektowej wały przeciwpowodziowe mają często skarpy rzędu 1 : 2–1 : 3 od strony wody i czasem nieco łagodniejsze od strony lądu, zależnie od rodzaju gruntu, poziomu wód gruntowych czy obciążeń wodą powodziową. Dobrze jest też pamiętać, że przy takim nachyleniu można poprawnie ułożyć umocnienia darniowe, płytowe czy z narzutem kamiennym bez ryzyka zsuwania się materiału. W robotach ziemnych wykonawca ustawia spadki właśnie według takich proporcji, kontrolując je łatą, niwelatorem albo nawet prostym szablonem skarpowym. Znajomość zapisu 1 : 2 jest więc kluczowa zarówno na budowie, jak i przy czytaniu rysunków technicznych wałów i innych nasypów ochronnych.
W tym zadaniu pułapka polega głównie na poprawnym zrozumieniu, co oznacza zapis nachylenia skarpy oraz na uważnym odczytaniu wymiarów z rysunku. Nachylenie skarpy wału przeciwpowodziowego określa się jako stosunek różnicy wysokości do poziomej długości skarpy. Na przekroju mamy jasno podane: wysokość wału 3,0 m i poziomą odległość od podnóża skarpy do krawędzi korony 6,0 m. Jeśli ktoś wybiera wartości 1 : 3 lub 3 : 1, to zwykle wynika to z mylenia, co jest w liczniku, a co w mianowniku, albo z odczytania nie tej liczby z rysunku, co trzeba. Zgodnie z zasadami hydrotechniki oraz geotechniki pierwsza liczba w takim zapisie odnosi się do kierunku pionowego (1 część w pionie), a druga do poziomego (2, 3 itd. części w poziomie). Jeżeli więc ktoś przyjmuje 1 : 3, to sugeruje, że na 1 m różnicy wysokości przypada 3 m w poziomie. Taka skarpa byłaby wyraźnie bardziej łagodna niż ta pokazana na rysunku. Z kolei wybór 2 : 1 lub 3 : 1 oznaczałby skarpy znacznie bardziej strome, gdzie pozioma długość jest mniejsza od pionowej. W praktyce wał przeciwpowodziowy o nachyleniu 2 : 1 czy 3 : 1 byłby trudniejszy w utrzymaniu, mniej bezpieczny do chodzenia po skarpie, a w gruntach słabszych mógłby mieć problemy statecznościowe. To typowy błąd: odwrócenie proporcji lub intuicyjne „strzelanie”, że większa liczba ma być po lewej, bo „tak wygląda stromo”. Tymczasem trzeba na spokojnie policzyć: 3 m w pionie do 6 m w poziomie daje 3/6 = 1/2, więc poprawne nachylenie to 1 : 2. Warto też pamiętać, że w dokumentacji wałów często pojawiają się oznaczenia populacyjne, jak np. skarpa 1 : 2,5 czy 1 : 3, i zawsze interpretujemy je w tym. samym, ustandaryzowanym schemacie: pierwsza liczba pion, druga poziom. Dzięki temu unikamy nie,porozumień w robotach ziemnych i przy odbiorach inwestycji.