Poprawnie wskazana została odpowiedź „W kosztorysie ofertowym”. To właśnie kosztorys ofertowy jest dokumentem, w którym inwestor albo wykonawca (w zależności od trybu postępowania) przedstawia szczegółowe ceny jednostkowe robocizny, materiałów oraz pracy sprzętu. W praktyce kosztorysowej mówi się, że kosztorys ofertowy jest przełożeniem przedmiaru robót na pieniądze. Przedmiar określa co i w jakiej ilości trzeba wykonać, natomiast kosztorys ofertowy pokazuje za ile zostanie to zrobione. W kosztorysie każda pozycja ma swoją podstawę normatywną, ilość, jednostkę miary oraz cenę jednostkową i wartość. W cenie jednostkowej uwzględnia się m.in. koszt robocizny (stawki za roboczogodziny), koszt materiałów (ceny zakupu z transportem, ewentualnym składowaniem) i koszt pracy sprzętu (stawki maszynogodzin, paliwo, operator). Często dochodzą jeszcze koszty pośrednie, zysk, a w zamówieniach publicznych – podatek VAT. W praktyce budownictwa wodnego, np. przy budowie przepustu, umocnieniu skarpy czy wykonaniu ostrogi, to właśnie z kosztorysu ofertowego wynika, ile będzie kosztować 1 m³ wykopu, 1 m² umocnienia gabionowego czy 1 m wału. Moim zdaniem dobrze jest kojarzyć ten dokument z etapem przetargu: wykonawca składa ofertę cenową w oparciu o kosztorys ofertowy, a inwestor porównuje oferty różnych firm właśnie po tych cenach jednostkowych. To jest podstawowe narzędzie do szacowania wartości zamówienia i późniejszej kontroli kosztów podczas realizacji robót.
W tym pytaniu łatwo się pomylić, bo wszystkie wymienione dokumenty pojawiają się na budowie i w dokumentacji kosztorysowej, ale pełnią zupełnie inne funkcje. Kluczowe jest zrozumienie, który z nich ma charakter ilościowy, który techniczny, a który cenowy. Przedmiar robót to zestawienie robót według technologii i zakresu, z podaniem jednostek i ilości, ale bez cen. Służy do tego, żeby zdefiniować, co ma być wykonane: ile metrów wykopu, ile metrów sześciennych betonu, jaki zakres umocnień skarp czy robót przy urządzeniach wodnych. Z mojego doświadczenia przedmiar to „lista zakupów” na budowie, ale jeszcze bez podanej kwoty do zapłaty. Książka obmiarów z kolei jest dokumentem prowadzonym w trakcie realizacji robót. Tam wpisuje się faktycznie wykonane ilości robót, potwierdzone pomiarami w terenie. Obmiar służy do rozliczenia z inwestorem, ale sam z siebie nie zawiera stawek za robociznę, materiały i sprzęt. Ceny do rozliczeń są zwykle zaczerpnięte z kosztorysu ofertowego lub umowy. Częsty błąd polega na tym, że ktoś utożsamia książkę obmiarów z kosztorysem, bo w praktyce te dokumenty są używane razem przy rozliczeniach. Specyfikacja techniczna wykonania i odbioru robót opisuje wymagania jakościowe, sposób wykonania, badania i kryteria odbioru, np. jak zagęszczać nasyp, jakie klasy betonu stosować, jakie tolerancje wymiarowe są dopuszczalne przy regulacji koryta rzeki. To dokument technologiczno-jakościowy, a nie finansowy. Nie znajdziemy tam tabel z cenami roboczogodziny czy pracy koparki. Prawidłowy dokument, w którym łączy się przedmiar z cenami jednostkowymi i kosztami robocizny, materiałów oraz sprzętu, to właśnie kosztorys ofertowy. To on stanowi podstawę oferty cenowej wykonawcy i później często podstawę rozliczeń. Mylenie tych dokumentów wynika zwykle z tego, że wszystkie „krążą” po budowie, ale tylko jeden z nich jest stricte dokumentem cenowym.