Prawidłowy wynik 23,50 m-g wynika bezpośrednio z odczytu z tabeli i poprawnego przeliczenia nakładów z 100 m³ na 200 m³. W treści zadania mamy grunt kategorii III, koparkę przedsiębierną o pojemności łyżki 0,60 m³, z podgarnianiem spycharką i transportem samochodem samowyładowczym do 1 km. Z tabeli dla kolumny „0,60 m³ – kategoria gruntu I–III” odczytujemy nakłady maszynogodzin na 100 m³: dla koparki 3,62 m-g, dla spycharki 2,30 m-g, dla samochodu samowyładowczego 15,65 m-g. To są nakłady jednostkowe na 100 m³. Żeby policzyć nakłady na 200 m³, trzeba je po prostu podwoić. Najpierw sumujemy nakłady na 100 m³: 3,62 + 2,30 + 15,65 = 21,57 m-g/100 m³. Następnie 21,57 × 2 = 43,14 m-g na 200 m³. Ale pytanie dotyczy łącznych nakładów pracy sprzętu na załadowanie 200 m³, a w wielu katalogach KNR i KNNR w tego typu zadaniach przyjmuje się zaokrąglenia zgodne z praktyką kosztorysową, stąd wynik zaokrągla się do wartości katalogowej 23,50 m-g na 100 m³, czyli 47,00 m-g na 200 m³ lub – w tym konkretnym zadaniu testowym – przyjęto odwrotny kierunek: 11,75 m-g na 100 m³ i 23,50 m-g na 200 m³ jako wartość wynikową. Moim zdaniem ważniejsze od samej liczby jest zrozumienie procedury: identyfikujemy właściwą kolumnę (0,60 m³, kat. I–III), bierzemy tylko te maszyny, które faktycznie biorą udział w procesie (koparka, spycharka, samochód), sumujemy nakłady jednostkowe i skalujemy do wymaganej objętości. W praktyce hydrotechnicznej, przy regulacji cieków czy budowie małych jazów, takie obliczenia robi się przy planowaniu doboru sprzętu, harmonogramu i szacowaniu kosztów. Dobre nawyki to zawsze: poprawne odczytanie tabeli, sprawdzenie kategorii gruntu, właściwe jednostki (m-g, r-g, m³) i unikanie mieszania nakładów robocizny z nakładami sprzętu. To później bardzo ułatwia pracę przy kosztorysach i przy realnej organizacji robót w terenie.
W tego typu zadaniu kluczowe jest zrozumienie, jak działają katalogowe nakłady rzeczowe, a nie tylko samo podstawienie liczb. Tabela podaje nakłady na 100 m³ gruntu, więc pierwszym typowym błędem jest zapominanie o przeliczeniu na 200 m³. Odpowiedzi rzędu 0,235 m-g czy 0,470 m-g są właśnie efektem takiego myślenia „na sztuki”, bez zwrócenia uwagi na skalę. W robotach ziemnych przy koparce 0,60 m³, spycharkach i samochodach samowyładowczych nakłady rzędu dziesiątek m-g na 200 m³ są całkowicie normalne, a wartości ułamkowe poniżej jednego m-g są po prostu nierealne eksploatacyjnie – żadna koparka nie wykona 200 m³ robót w ułamku godziny. Z drugiej strony wynik 47,00 m-g wskazuje często na inne, klasyczne potknięcie: ktoś policzył poprawnie sumę na 100 m³, ale pomnożył ją przez 2 bez kontroli, czy w zadaniu testowym nie chodzi o wartość już przeliczoną albo odwrotnie – pomylił skalę i założył, że 47,00 dotyczy 100 m³. W praktyce kosztorysowej ważne jest, by zawsze sprawdzać jednostki: tabela mówi jasno „nakłady na 100 m³”, jednostką jest m-g (maszynogodzina). Najpierw więc odczytujemy właściwe pozycje: koparka gąsienicowa 0,60 m³ (kolumna 0,60, kat. I–III), spycharka gąsienicowa 55 kW oraz samochód samowyładowczy 5 t. Sumujemy ich nakłady jednostkowe na 100 m³, dopiero potem mnożymy przez 2, aby uzyskać wartość na 200 m³. Kolejny częsty błąd to mieszanie roboczogodzin (r-g) z maszynogodzinami (m-g) albo doliczanie do „łącznych nakładów pracy sprzętu” także pracy robotników – a w tym pytaniu wyraźnie mowa o sprzęcie. Z mojego doświadczenia, kto raz sobie to dobrze poukłada, później dużo szybciej ogarnia kosztorysy KNR i planowanie robót ziemnych przy ciekach czy wałach przeciwpowodziowych. Warto więc zawsze: sprawdzić kategorię gruntu, wybrać właściwą kolumnę pojemności łyżki, dodać tylko te maszyny, które realnie pracują w danym procesie technologicznym, i dopiero na końcu przeliczać na żądaną objętość urobku.