Kwalifikacja: BUD.14 - Organizacja i kontrola robót budowlanych oraz sporządzanie kosztorysów
Zawód: Technik budownictwa
Jakie jest główne źródło spękań w monolitycznych posadzkach betonowych?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Dylatacje przeciwskurczowe to bardzo ważna sprawa, jeśli mówimy o betonowych posadzkach. Bez nich, spękania to właściwie tylko kwestia czasu. Dylatacje pozwalają betonowi na naturalne kurczenie się i rozszerzanie w odpowiedzi na różne zmiany temperatury i wilgotności, co jest mega istotne. Jeśli ich brakuje, to w betonie mogą się wykładać ogromne naprężenia, które w końcu prowadzą do pęknięć. Jakby ktoś pytał, według norm PN-EN 1992-1-1, dylatacje powinny być co 8-12 metrów w posadzce, ale to też zależy od grubości betonu i jego rodzaju. Na przykład, w halach magazynowych, z mojej perspektywy, dylatacje to podstawa, żeby posadzka nie zniszczyła się po krótkim czasie. Stosując dylatacje, zmniejszamy ryzyko pęknięć, a dodatkowo dbamy o to, żeby posadzka była estetyczna i funkcjonalna przez długi czas. Regularne sprawdzanie tych dylatacji też jest ważne, żeby mieć pewność, że wszystko działa jak należy.
Brak odpowiedniej izolacji przeciwwilgociowej, zbyt gruba posadzka czy niska wilgotność podłoża mogą wpływać na jakość posadzki, ale nie są głównymi powodami pęknięć w betonie. Tak, izolacja przeciwwilgociowa ma znaczenie, bo jak nie ma ochrony przed wilgocią, to beton może się psuć, ale to nie zawsze prowadzi do pęknięć termicznych. Nadmierna grubość posadzki nie zawsze jest problemem, czasem taka grubość bywa ok, o ile reszta rzeczy jest dobrze zaplanowana, jak dylatacje i technologia wykonania. Z niską wilgotnością też trzeba uważać, bo może to wpłynąć na to, jak beton się trzyma, ale to nie jest od razu przyczyna do pęknięć. Pamiętaj, że projektując posadzki, najważniejsze jest uwzględnienie naturalnych ruchów materiału i dobrze zaprojektowane dylatacje. Często ludzie myślą, że sama izolacja czy grubość posadzki wystarczą, a to zupełnie nie tak – to wszystko musi ze sobą współpracować.