Nawierzchnia pokazana na zdjęciu to klasyczna kostka kamienna, czasem nazywana też brukiem kamiennym. Widać wyraźnie nieregularność kształtów, naturalną barwę i specyficzną fakturę, która wynika z łamania kamienia – najczęściej granitu. Taka kostka jest bardzo trwała, odporna na ścieranie i warunki atmosferyczne. Moim zdaniem jej największą zaletą jest właśnie wytrzymałość – na starych rynkach czy ulicach brukowanych w XIX wieku można dziś zobaczyć nawierzchnie praktycznie nienaruszone. W branży drogowej przyjmuje się, że dobrze ułożona kostka kamienna – z odpowiednim podsypem i fugą żwirową – służy dziesięcioleciami bez poważnej degradacji. Często stosuje się ją do realizacji placów miejskich, podjazdów i reprezentacyjnych stref pieszych, gdzie liczy się też estetyka, bo kamień naturalny fajnie się prezentuje, zwłaszcza w kontraście do nowoczesnych materiałów. Z mojego doświadczenia układanie kostki kamiennej wymaga sporo precyzji – trzeba dopasować nieregularne elementy jak puzzle, a to trochę czasochłonne. Warto też wiedzieć, że standardy branżowe, np. WT-4 GDDKiA, zalecają użycie kostki kamiennej do miejsc o podwyższonej nośności, na przykład w zatokach autobusowych czy na placach manewrowych. Jeśli chodzi o praktykę, to taka nawierzchnia spisuje się świetnie wszędzie tam, gdzie są duże obciążenia i trzeba zapewnić długą żywotność bez częstych napraw.
Analizując pozostałe odpowiedzi, łatwo zauważyć, skąd biorą się typowe pomyłki. Trylinka to elementy betonowe o charakterystycznym sześciokątnym kształcie, które były masowo stosowane w Polsce głównie do budowy dróg lokalnych i podjazdów w czasach PRL-u. Trylinki są duże, mają wyraźne krawędzie i od razu rzuca się w oczy ich geometryczna regularność – na pewno nie przypominają drobnych, nieregularnych kostek widocznych na ilustracji. Brukowiec natomiast to potoczne określenie na większe, obłe kamienie polne, które były wykorzystywane do budowy dawnych dróg. Bruk kamienny z brukowca ma bardzo nierówną powierzchnię, jest wyboisty, a kamienie są często okrągłe lub owalne, wcale nie przypominają łamanych kostek granitowych. No i kostka betonowa – tu sprawa jest dość prosta. Kostka betonowa ma bardzo regularne kształty (prostokąty, kwadraty, czasem wymyślne wzory jak „behaton”), gładką powierzchnię i powstaje w wyniku produkcji przemysłowej z mieszanki cementowej. Jej kolorystyka bywa różna, ale zawsze widać, że to produkt sztuczny, a nie naturalny kamień. Moim zdaniem częsty błąd to myślenie, że każda brukowana nawierzchnia to od razu beton czy trylinka, bo to są dziś popularniejsze materiały. Jednak kluczowy wyznacznik to nieregularność elementów, delikatne różnice w kolorze oraz sposób ułożenia. Kostka kamienna najczęściej wykorzystywana jest w miejscach o szczególnych wymaganiach technicznych lub estetycznych – na przykład w historycznych centrach miast, gdzie liczy się zgodność z tradycją i trwałość. Warto zawsze analizować teksturę i kształty, bo to one zdradzają prawdziwą naturę nawierzchni. W praktyce odróżnianie tych rodzajów materiałów to naprawdę ważna umiejętność w pracy budowlanej i drogowej.