Dokładnie tak, największa głębokość, z jakiej lemiesz równiarki może odspajać grunt, to właśnie 720 mm. Wynika to bezpośrednio z zapisu w specyfikacji technicznej pod hasłem „maksymalna głębokość wybierania”. W praktyce oznacza to, że podczas pracy na budowie, gdy operator chce wykonać wykop lub ściągnąć warstwę ziemi, jest w stanie zejść aż do tej głębokości jednym przejazdem, o ile warunki gruntu oraz moc maszyny na to pozwolą. To istotny parametr przy planowaniu robót ziemnych, bo pozwala oszacować wydajność i dobrać sprzęt do konkretnego zadania – na przykład przy profilowaniu rowów czy korytowaniu pod drogę. Warto wiedzieć, że wartości takie jak „maksymalna głębokość wybierania” są ustalane według norm branżowych, często zgodnie z normą ISO 7133 lub podobnymi, gdzie precyzyjnie określa się sposób pomiaru. Dla operatora czy kierownika robót to informacja kluczowa, bo zbyt płytki zakres pracy mógłby wymagać dodatkowych przejazdów lub zastosowania innego sprzętu, a to zwiększa koszty i czas realizacji. Z mojego doświadczenia, często nowicjusze mylą ten parametr z „wysokością podnoszenia” albo przesuwami bocznymi, ale właśnie głębokość wybierania pokazuje, jak „głęboko” można wjechać lemieszem w grunt przy zachowaniu bezpiecznej i efektywnej pracy maszyny. Stąd taka odpowiedź jest w pełni uzasadniona i zgodna z praktyką budowlaną.
W przypadku oceny maksymalnej głębokości odspajania gruntu przez lemiesz równiarki łatwo popełnić błąd, patrząc jedynie na parametry takie jak „wysokość podnoszenia” czy maksymalne przesuwy boczne. W rzeczywistości te wartości odnoszą się do innych aspektów pracy maszyny. Na przykład „maksymalna wysokość podnoszenia nad podłoże” – 427 mm – mówi o tym, jak wysoko lemiesz da się unieść ponad powierzchnię gruntu, co jest istotne np. podczas transportu lub przejazdu przez przeszkody, ale nie świadczy o tym, jak głęboko można wejść w grunt. Przesuwy boczne odkładnicy czy osi obrotnicy, jak 510 mm czy 665 mm, są związane raczej z możliwościami ustawienia lemiesza względem osi maszyny, czyli wpływają na szerokość roboczą, manewrowanie na placu budowy czy profilowanie poboczy, ale nie na głębokość robót ziemnych. Typowym błędem jest też mylenie tych parametrów przez nieuwagę lub przekonanie, że większa liczba zawsze oznacza większą możliwość „kopania w dół”. Tymczasem w specyfikacjach zawsze należy wyszukiwać pojęcia wprost mówiące o „głębokości wybierania”, „odspajania” lub „kopania”. To właśnie ta wartość, podana tutaj jako 720 mm, jest kluczowa do oceny, z jakiej głębokości lemiesz równiarki może skutecznie odspoić grunt w jednym przejeździe. Praktyka pokazuje, że znajomość tych pojęć i umiejętność ich odróżnienia ma duże znaczenie przy wyborze sprzętu do konkretnego zadania – jeśli mylnie założymy, że możliwości maszyny są mniejsze, niż faktycznie, można niepotrzebnie sięgać po dodatkowe urządzenia lub wydłużyć czas realizacji robót. Dlatego zawsze warto dokładnie analizować specyfikację techniczną i nie sugerować się powierzchownym podobieństwem wartości czy nazewnictwa.