Dobra robota, bo właśnie o to tutaj chodzi. W nowej zagęszczarce płytowej pierwszy raz trzeba wymienić olej po 20 godzinach pracy, co jest typowym wymaganiem producentów sprzętu budowlanego – szczególnie dla nowych maszyn, gdzie po dotarciu silnika mogą się pojawić drobinki metalu czy inne zanieczyszczenia. Potem następna wymiana jest już według harmonogramu, czyli co 100 godzin lub co miesiąc, ale w tym przypadku szybciej osiągniemy te 100 godzin, skoro maszyna pracuje codziennie po 5 godzin przez 25 dni, czyli w sumie 125 godzin. Moim zdaniem to bardzo praktyczne podejście – jeśli wiesz, jak liczyć godziny pracy, to nie przegapisz serwisu. W praktyce, gdyby ktoś zapomniał o tej pierwszej, wcześniejszej wymianie, to silnik mógłby się szybciej zużyć, a gwarancja mogłaby nie obejmować takich usterek. Serwisanci często podkreślają, że olej to podstawa długiej żywotności silnika – nawet jeśli sprzęt nie wygląda na zużyty, regularne wymiany według zaleceń producenta to taki „must have”. W tej sytuacji dwie wymiany w ciągu 25 dni to po prostu wynik sumowania godzin: pierwsza po 20 godzinach, druga po przekroczeniu 100 godzin. To jest zgodne z instrukcjami większości marek, które podkreślają szczególną dbałość o nową maszynę na starcie. Warto o tym pamiętać nawet w mniejszych firmach – konsekwentna konserwacja zapobiega poważniejszym awariom w przyszłości.
Wielu osobom zdarza się źle obliczyć częstotliwość wymiany oleju silnikowego, zwłaszcza w nowych maszynach. Najczęstszy błąd polega na nieuwzględnieniu tego, że pierwsza wymiana po 20 godzinach pracy jest obowiązkowa, niezależnie od późniejszego, regularnego interwału serwisowego. Myślenie, że wystarczy wymienić olej tylko raz po 100 godzinach lub raz po miesiącu, to typowy przykład zbyt ogólnego podejścia, bez uwzględnienia tzw. okresu docierania silnika. Część osób myli też interwały czasowe z godzinowymi, zakładając np., że jeśli minie tylko 25 dni, to wymiana po 100 godzinach nie nastąpi – a przecież w tym czasie maszyna przepracuje już 125 godzin (5 godzin dziennie przez 25 dni), więc oba interwały zostają przekroczone. Zdarza się też, że ktoś interpretuje harmonogram zbyt dosłownie, myląc rubryki i pomijając pierwsze 20 godzin (co może prowadzić nawet do poważnych awarii na nowym sprzęcie). Z praktyki serwisowej wynika, że zaniedbanie tej pierwszej wymiany prowadzi do szybszego zużycia silnika i utraty gwarancji. Z kolei, jeśli ktoś uznał, że trzeba wymieniać olej aż trzy lub cztery razy w ciągu 25 dni, być może założył błędnie, że każda z wymienionych w tabeli opcji obowiązuje niezależnie w tym krótkim okresie, a to nie jest zgodne z instrukcjami producentów. W realiach warsztatowych trzeba bezwzględnie trzymać się harmonogramu: po pierwszych 20 godzinach, a potem następna wymiana po kolejnych 100 godzinach (czyli tutaj – razem dwa razy w 25-dniowym okresie intensywnej pracy). Takie podejście uczy systematyczności i odpowiedzialności za powierzony sprzęt, a to przecież kluczowe w branży budowlanej.