Na zdjęciu widoczna jest instalacja hydrauliczna z charakterystycznymi zaworami kulowymi – rozpoznasz je po czerwonych dźwigniach oraz cylindrycznym kształcie korpusu. Zawory kulowe są dziś jednym z najpopularniejszych rozwiązań w hydraulice, zarówno przemysłowej, jak i domowej. Słyną z bardzo prostego mechanizmu działania – w środku znajduje się kulka z przelotowym otworem, która obraca się o 90 stopni, zamykając lub otwierając przepływ medium. Według mojej opinii, są wyjątkowo wygodne w codziennym użytkowaniu, bo pozwalają na szybkie i pewne odcięcie lub dopuszczenie cieczy jednym ruchem ręki. Często spotykam je przy punktach serwisowych albo podłączeniach awaryjnych. Przez swoją konstrukcję są odporne na zanieczyszczenia i mogą pracować w szerokim zakresie ciśnień i temperatur – to spełnia wymagania norm takich jak PN-EN 1983. W branży powszechnie poleca się je do instalacji, gdzie priorytetem jest niezawodność i łatwość obsługi. Moim zdaniem, jeżeli ktoś planuje modernizację lub nowe wykonanie sieci hydraulicznej, to zawory kulowe są absolutnym must-have. W praktyce pomagają też ograniczyć wycieki, bo mają bardzo szczelne zamknięcie, minimalizując ryzyko strat czy awarii. To naprawdę uniwersalne i bezpieczne rozwiązanie, które powinno się znać od podszewki.
W codziennych instalacjach hydraulicznych można spotkać różne typy zaworów, a ich dobór wynika z konkretnej funkcji, jaką mają spełniać. W tym przypadku zawory zwrotne, choć bardzo ważne, działają w zupełnie inny sposób – umożliwiają przepływ medium tylko w jednym kierunku i zabezpieczają instalację przed cofnięciem się cieczy, jednak nie stosuje się ich jako elementów odcinających czy regulacyjnych, jak na zdjęciu. Zawory stożkowe, choć znane od dawna, są raczej rozwiązaniem historycznym – mają inny kształt korpusu i sposób uszczelnienia, opierający się na dopasowaniu stożków, a obecnie zostały niemal całkowicie wyparte przez zawory kulowe, bo te ostatnie są po prostu wygodniejsze, szczelniejsze i łatwiejsze w serwisie. Zawory redukcyjne natomiast w ogóle nie służą do odcinania przepływu czy jego szybkiej kontroli – ich celem jest utrzymanie zadanych parametrów ciśnienia w instalacji, co zupełnie nie odpowiada funkcji zaworów pokazanych na obrazku. W praktyce łatwo się pomylić, jeżeli nie zwraca się uwagi na wygląd mechanizmu i jego sposób pracy, ale w zawodzie technika warto nauczyć się od razu rozróżniania tych podstawowych typów. Najczęstszym błędem jest utożsamianie każdego zaworu z mechanizmem regulacyjnym, podczas gdy ich konstrukcja i przeznaczenie potrafią być bardzo różne. Przemyślany wybór zaworu przekłada się nie tylko na wygodę obsługi, ale też bezpieczeństwo i bezawaryjność całej instalacji. Warto stosować się do aktualnych standardów oraz czytać oznaczenia producenta, bo to pomaga uniknąć naprawdę kosztownych pomyłek na etapie eksploatacji.