To jest przykład maszyny, która służy do stabilizacji gruntu, czyli jednego z kluczowych etapów przygotowania podłoża pod budowę drogi, placu, czy nawet fundamentów. Stabilizator gruntu, taki jak na zdjęciu, miesza materiał znajdujący się w podłożu z dodatkami typu cement, wapno lub inne środki chemiczne, żeby poprawić nośność i trwałość całej konstrukcji drogowej. Moim zdaniem to rozwiązanie jest jednym z bardziej ekonomicznych i efektywnych – pozwala wykorzystać istniejący grunt i ulepszyć go bez konieczności wymiany na inny materiał. W praktyce spotyka się to zwłaszcza tam, gdzie są słabe grunty i trzeba szybko oraz sprawnie poprawić ich parametry. Branżowe standardy, na przykład wytyczne GDDKiA albo normy PN-EN, jasno podkreślają zalety mechanicznej stabilizacji, szczególnie przy inwestycjach infrastrukturalnych. Fajnie się sprawdza w budownictwie drogowym, bo ogranicza obciążenie logistyczne i skraca czas budowy. Takie maszyny są dziś praktycznie obowiązkowe na większych placach budowy – szczególnie tam, gdzie podłoże nie jest zbyt stabilne i wymaga wzmocnienia.
Wśród odpowiedzi pojawiają się czynności, które faktycznie często są wykonywane przy robotach ziemnych i drogowych, ale ta konkretna maszyna nie służy np. do czyszczenia nawierzchni ani nie jest typowym rozściełaczem gruntu. Ten ostatni to całkiem inna maszyna – rozściełacze zazwyczaj mają szerokie, płaskie lemiesze i rozprowadzają równomiernie warstwę kruszywa czy mieszanki mineralno-asfaltowej na przygotowanej podbudowie, a nie mieszają gruntu z dodatkami. Pogłębianie koryta natomiast kojarzy się raczej z koparkami lub specjalistycznymi maszynami do robót melioracyjnych – stabilizator, taki jak na zdjęciu, nie ma konstrukcji umożliwiającej głębokie wybieranie ziemi, tylko jego zadaniem jest mieszanie gruntu z dodatkami ulepszającymi. Czyszczenie nawierzchni również nie jest domeną tej maszyny – do tego celu służą zamiatarki mechaniczne, szczotki lub specjalistyczne pojazdy drogowe z systemami podciśnieniowymi. Najczęstszy błąd, moim zdaniem, wynika z mylenia funkcji wynikających z wyglądu maszyny – bo rzeczywiście dosyć masywnie wygląda i może się kojarzyć z czymś, co 'odkrywa warstwę' albo ją 'wyrównuje', ale w praktyce, to jej kluczowa funkcja polega na poprawie właściwości gruntu poprzez jego mieszanie i stabilizowanie. W branży budowlanej takie urządzenia są dziś praktycznie standardem, bo bez skutecznej stabilizacji nie da się uzyskać trwałej i nośnej podbudowy nawet pod najprostsze drogi dojazdowe.