Porowaty materiał ogniotrwały rzeczywiście wyróżnia się najniższą wytrzymałością na zginanie spośród wymienionych materiałów ceramicznych – tutaj typowe wartości są znacznie poniżej 50 MPa, czasem nawet rzędu kilkunastu megapaskali. Wynika to głównie z ich budowy i przeznaczenia: są one silnie porowate, przez co dużo słabiej przenoszą naprężenia mechaniczne, ale za to doskonale sprawdzają się jako izolatory cieplne w wysokotemperaturowych piecach czy kotłach. Otwarta porowatość pozwala na amortyzowanie szoków termicznych i zmniejsza przewodnictwo ciepła, jednak jednocześnie osłabia strukturę mechaniczną materiału. Gdyby użyć takich materiałów tam, gdzie wymagana jest wytrzymałość na zginanie – np. w częściach roboczych maszyn czy narzędzi – szybko doszłoby do pęknięcia lub rozkruszenia. Moim zdaniem, w branży ceramicznej istnieje wyraźny podział: materiały ogniotrwałe wybiera się do ochrony i izolacji, a nie do przenoszenia obciążeń. Przykładem mogą być cegły szamotowe wykorzystywane w przemysłowych piecach do wypału ceramiki lub cementu – są bardzo odporne na temperaturę, ale nie wolno ich obciążać mechanicznie. W dokumentacji technicznej i normach (np. PN-EN 993) wyraźnie zaznacza się, że przy projektowaniu wyłożeń ogniotrwałych należy uwzględnić ich niską wytrzymałość mechaniczną i nie stosować ich tam, gdzie są istotne naprężenia zginające. W praktyce, zawsze warto spojrzeć w kartę techniczną materiału – takie wartości jak wytrzymałość na zginanie są tam podane i porównanie ich z wymaganiami projektu pozwala uniknąć kosztownych błędów.
Można łatwo dać się zwieść, bo i spiekane węgliki, i azotki, i porcelana korundowa mają bardzo wysokie własności mechaniczne, zwłaszcza jeśli chodzi o zginanie. Spiekany węglik krzemu to materiał, który spotyka się np. w uszczelnieniach mechanicznych, narzędziach tnących czy armaturze przemysłowej. Tam typowa wytrzymałość na zginanie to nawet 300-500 MPa, a czasem i więcej. Podobnie jest ze spiekanym azotkiem krzemu – to jeden z najtwardszych i najodporniejszych na pękanie materiałów ceramicznych, wykorzystywany do produkcji łożysk, narzędzi skrawających i części silników. W przypadku porcelany korundowej, choć jest trochę bardziej krucha, jej wytrzymałość na zginanie i tak oscyluje w okolicach 100-200 MPa, co znacząco przekracza granicę 50 MPa określoną w pytaniu. Często popełnia się błąd, myśląc, że ogólna „ceramika” ma zawsze niską wytrzymałość – tymczasem współczesne ceramiki techniczne są projektowane tak, by znosiły spore obciążenia. Odpowiedzi błędne biorą się zwykle z mylenia zastosowań: ktoś może kojarzyć azotek czy węglik tylko z wysoką temperaturą, zapominając, że ich struktura praktycznie nie ma porów, stąd i wytrzymałość jest wysoka. Porcelana korundowa też nie powinna być utożsamiana z delikatną porcelaną użytkową – to całkiem inny materiał, dużo bardziej wytrzymały. W praktyce, w przemyśle, do izolacji termicznej i wyłożeń używa się materiałów specjalnie zaprojektowanych jako porowate, właśnie po to, by nie przewodziły ciepła, nawet kosztem bardzo niskiej wytrzymałości mechanicznej. Z mojego doświadczenia wynika, że dobrą praktyką jest zawsze sprawdzić parametry mechaniczne konkretnego materiału – różnice między nimi potrafią być naprawdę ogromne, nawet jeśli wszystkie są „ceramiczne”. Warto więc zwracać uwagę na szczegóły i nie ulegać stereotypom dotyczącym wytrzymałości całej grupy materiałów.