Kwalifikacja: CES.03 - Organizacja i kontrolowanie procesów w przemyśle ceramicznym
Zawód: Technik ceramik
Który barwnik występuje w recepturze na zielone szkliwo?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Tlenek chromu to zdecydowanie najbardziej klasyczny i niezawodny sposób na uzyskanie zielonego koloru w szkliwach ceramicznych. W branży ceramiki praktycznie wszyscy ceramicy — i ci początkujący, i doświadczeni — korzystają z tlenku chromu, bo daje on bardzo stabilny, żywy kolor, który trudno pomylić z innym. Co ciekawe, nawet niewielka ilość tego tlenku w recepturze potrafi już mocno zabarwić szkliwo — zwykle od 0,2 do 2% w masie wystarcza. Tak, można spotkać różne odcienie zieleni w zależności od innych składników mieszanki oraz temperatury wypału, ale chrom zawsze daje ten charakterystyczny, głęboki odcień. Z mojej praktyki wynika, że jeśli ktoś chce mieć pewność koloru i nie martwić się o jakieś nieprzewidziane reakcje chemiczne, to chrom jest najlepszym wyborem. Co więcej, domieszka tlenku chromu nie wpływa zbytnio na właściwości szkliwa – nie zmienia jego płynności ani wytrzymałości, co jest istotne przy produkcji użytkowej, np. naczyń czy kafli. Warto też dodać, że chrom jest szeroko opisany w fachowej literaturze i normach przemysłowych, więc to naprawdę standardowy komponent. Moim zdaniem, jak ktoś myśli o zielonym szkliwie, powinien najpierw sięgnąć po chrom, bo inne barwniki albo są dużo trudniejsze w użyciu, albo dają zupełnie inne efekty.
Odpowiedzi, które wskazują na tlenek tytanu, uranu czy niklu, niestety mijają się z praktyką ceramiki szkliwionej. Tlenek tytanu jest powszechnie wykorzystywany jako opaker, czyli substancja matująca, nadająca biały, kryjący wygląd szkliwom, a nie jako barwnik zielony. Tytan wręcz utrudnia uzyskanie nasyconych barw, bo potrafi tłumić intensywność pigmentów. Z kolei tlenek uranu rzeczywiście daje charakterystyczny kolor, ale zdecydowanie nie zielony – jego zastosowanie skutkuje żółto-pomarańczowymi lub nawet fluorescencyjnymi szkliwami. Poza tym, obecnie ze względów bezpieczeństwa i przepisów BHP, uran jest bardzo rzadko stosowany, praktycznie wycofany z produkcji użytkowej. Tlenek niklu to jeszcze inna historia. Jego użycie faktycznie pozwala uzyskać ciekawe szarości, czasem lekko zielonkawe lub niebieskawe tony, ale nigdy nie daje czystej, intensywnej zieleni, jakiej oczekujemy od klasycznego szkliwa zielonego. W branży ceramiki to częsty błąd myślowy — ktoś widzi nazwę metalu i kojarzy ją z kolorem, który pojawia się w innych dziedzinach (np. nikiel jako metal jest zielonkawy, ale w szkliwach już niekoniecznie). Tak naprawdę, z mojego doświadczenia, tylko tlenek chromu gwarantuje ten efekt, który jest wzorcowy i zgodny z branżowymi normami. Warto więc pamiętać, że dobór barwników w recepturze szkliwa to nie tylko kwestia koloru, ale też reakcji chemicznych, bezpieczeństwa oraz przewidywalności efektu końcowego. Pozostałe wskazane tlenki mają zupełnie inne zastosowania i nie spełnią oczekiwań, jeśli chodzi o uzyskanie klasycznie zielonego szkliwa. Na przyszłość warto sięgać do fachowej literatury i katalogów producentów surowców, gdzie opisywane są typowe barwniki do poszczególnych kolorów — to pomaga uniknąć podobnych pomyłek.