Kwalifikacja: CES.03 - Organizacja i kontrolowanie procesów w przemyśle ceramicznym
Zawód: Technik ceramik
W jakiej temperaturze następuje wypalanie na ostro porcelany stołowej?
Odpowiedzi
Informacja zwrotna
Prawidłowo wskazana temperatura wypalania na ostro porcelany stołowej, czyli 1350–1410°C, wynika bezpośrednio z właściwości fizykochemicznych tej ceramiki. Właśnie w tym zakresie dochodzi do osiągnięcia pełnej spieczalności materiału, co przekłada się na ostateczną wytrzymałość mechaniczną, niską nasiąkliwość oraz odporność chemiczną – kluczowe cechy porcelany gastronomicznej czy domowej. Moim zdaniem to bardzo istotna informacja, bo takie wypalanie pozwala uzyskać strukturę niemal całkowicie zeszkliwioną, bez porów, dzięki czemu talerze czy kubki są odporne na ścieranie i łatwe do utrzymania w czystości. W praktyce produkcyjnej, zwłaszcza w dużych zakładach, zachowanie tego reżimu temperaturowego jest pilnowane przez sterowane komputerowo piece – nawet niewielkie odchylenia przekładają się na wady typu przebarwienia, deformacje, czy pęknięcia. Warto także wiedzieć, że temperatura wypalania na ostro jest wyższa niż wypalanie biskwitowe (czyli pierwsze wypalanie, zazwyczaj 900–1000°C), które służy utrwaleniu kształtu surowego wyrobu przed szkliwieniem i ostatecznym wypaleniem. Normy branżowe, jak PN-EN 12875, również odnoszą się do tych parametrów, szczególnie jeśli chodzi o odporność na detergenty i wysokie temperatury w użytkowaniu. Z mojego doświadczenia wynika, że właśnie dzięki temu wysokotemperaturowemu wypalaniu porcelana stołowa słynie z tej swojej charakterystycznej „szklistej” twardości i estetyki – no i jest po prostu praktyczna w domu czy gastronomii.
W kontekście wypalania porcelany stołowej często pojawiają się nieporozumienia dotyczące temperatur poszczególnych etapów obróbki cieplnej. Temperatury rzędu 700–850°C rzeczywiście są stosowane, ale raczej na etapie wypalania biskwitowego, czyli pierwszego wypalania surowej porcelany. W tym procesie wyrób nabiera twardości, ale nadal jest nasiąkliwy i podatny na uszkodzenia. Z kolei zakres 500–600°C w ogóle nie jest odpowiedni dla porcelany – to raczej faza odparowania wody i początkowego utrwalania kształtu, ale nie da się w tym zakresie uzyskać ani zeszklenia, ani odpowiedniej wytrzymałości. Takie temperatury można spotkać może przy wypalaniu ceramiki niskotemperaturowej, ale nie porcelany stołowej. Często spotykam się z przekonaniem, że 1100–1150°C wystarczy – to typowy zakres wypalania szkliwienia dla wyrobów fajansowych lub porcelitu, ale dla prawdziwej porcelany to po prostu za mało. W tej temperaturze masa porcelanowa nie osiągnie pełnej spieczalności, a wyroby będą kruche, mniej odporne i mogą mieć porowatą strukturę. Takie błędne założenia biorą się zwykle z mylenia etapów produkcji lub nieznajomości właściwości materiałów ceramicznych. W branży bardzo pilnuje się, by wypalanie na ostro porcelany przebiegało właśnie powyżej 1350°C, bo tylko wtedy uzyskuje się idealną gładkość, szczelność i wytrzymałość, które są wymagane normami jakości. Porcelana wypalona w niższej temperaturze nie spełni wymagań np. dla naczyń kontaktujących się z żywnością, szczególnie pod względem odporności na detergenty czy uszkodzenia mechaniczne. Dlatego tak ważne jest, by rozumieć różnicę między kolejnymi etapami wypału i znać specyfikę każdej z technik termicznych – to podstawa zarówno w praktyce warsztatowej, jak i w produkcji wielkoseryjnej.