Dobrze wybrana odpowiedź – 12 000 kJ – wynika z prawidłowego obliczenia ilości ciepła oddawanego przez organizm człowieka podczas intensywnej pracy w zamkniętej komorze chłodniczej. Na podstawie wykresu można jasno odczytać, że dla ciężkiej pracy i temperatury -10°C wartość emisji ciepła to około 1 500 kJ/h na osobę. Dwie osoby pracujące po 4 godziny każda generują: 2 osoby × 1 500 kJ/h × 4 h = 12 000 kJ w ciągu doby. W branży chłodniczej uwzględnianie tego typu zysków ciepła od ludzi jest kluczowe przy szacowaniu obciążeń cieplnych komór, bo niedoszacowanie może prowadzić do przeciążenia agregatów chłodniczych. Osobiście zauważyłem, że projektanci często lekceważą wpływ załogi na bilans ciepła, a potem dziwią się, skąd biorą się podwyższone temperatury lub częstsze awarie urządzeń. Według norm branżowych, takich jak PN-EN 12830 czy zalecenia Eurovent, zawsze trzeba brać pod uwagę zarówno pracę ludzi, jak i czynniki dodatkowe (np. oświetlenie, sprzęt). W praktyce dobrze jest zaokrąglać wartości w górę, żeby zapewnić bufor bezpieczeństwa. Umiejętność czytania takich wykresów i przeliczania zysków ciepła to podstawa dla każdego technika chłodnictwa. Warto też pamiętać, że wraz ze wzrostem intensywności pracy albo wydłużeniem czasu przebywania ludzi w komorze, zyski ciepła będą mocno rosły – i właśnie taki przykład doskonale pokazuje, o co w tym chodzi.
Wielu uczniów i początkujących projektantów chłodnictwa często myli się w szacowaniu zysków ciepła od ludzi, głównie przez nieuwzględnianie intensywności pracy czy błędną interpretację wykresów. Pojawia się tutaj kilka typowych błędów myślowych. Po pierwsze, niektórzy przyjmują zbyt niskie wartości emisji ciepła, sugerując się np. wartością dla pracy lekkiej albo po prostu nie zauważając, jak duży wpływ na ilość wydzielanego ciepła ma temperatura otoczenia oraz intensywność wysiłku. Przykładowo, gdy ktoś wybiera wartość 8 000 kJ lub 6 000 kJ, często wynika to z przeliczenia emisji ciepła przy pracy lekkiej (lub z nieuwzględnienia dwóch osób i czasu pracy). To typowa pułapka: można się pomylić, jeśli nie odczyta się dokładnie wykresu – a przecież w -10°C dla ciężkiej pracy jedna osoba generuje około 1 500 kJ/h, nie 1 000 czy 750 kJ/h. Z kolei wybór wartości 16 000 kJ to przesada w drugą stronę. Taka liczba może wynikać z zagregowania zysków ciepła z innych źródeł lub przyjęcia zbyt wysokiej intensywności dla większej liczby osób lub dłuższego czasu pracy, niż rzeczywiście podano w zadaniu. W praktyce, zgodnie ze standardami branżowymi i normami, zawsze należy sprawdzić nie tylko ilość pracujących osób, ale też długość ich pobytu i rzeczywistą intensywność pracy. Właśnie dlatego tak istotne jest czytanie wykresów i rozumienie, jak przekładają się one na codzienną eksploatację komór chłodniczych – błędne oszacowanie tych parametrów przekłada się bezpośrednio na wadliwe działanie całego systemu chłodniczego i może prowadzić do kosztownych awarii lub nieosiągania wymaganych warunków przechowywania. Z mojego doświadczenia wynika, że dobór odpowiednich wytycznych i weryfikacja obliczeń na podstawie aktualnych norm to klucz do sukcesu w projektowaniu sprawnych i bezpiecznych instalacji.