Odpowiedź IV jest prawidłowa, bo ten klimatyzator ma najniższy współczynnik efektywności energetycznej dla funkcji ogrzewania, czyli COP (Coefficient of Performance) równy 2,6. Dla przypomnienia – im niższa wartość COP, tym mniej efektywnie urządzenie zamienia energię elektryczną na ciepło. W praktyce oznacza to wyższe rachunki za prąd przy takim samym efekcie grzewczym. W branży HVAC przyjmuje się, że wartość COP powinna być możliwie jak najwyższa – często zaleca się wybieranie urządzeń z COP powyżej 3,5, a najlepiej blisko 4, co jest standardem dla nowoczesnych i energooszczędnych rozwiązań. Klimatyzator z najniższym COP nie tylko generuje większe koszty eksploatacji, ale i jest mniej przyjazny środowisku, bo wymaga zużycia większej ilości energii dla uzyskania tego samego efektu. Moim zdaniem, patrząc na etykiety, warto też zwracać uwagę na klasę efektywności (tutaj A+) – to jasny sygnał, że urządzenie nie spełnia najwyższych standardów. W praktyce, jeśli ktoś planuje używać klimatyzatora często w trybie grzania, dobrze jest od razu inwestować w modele z wyższym COP – wtedy różnice w rachunkach za prąd szybko się zwrócą. Z mojego doświadczenia, klienci, którzy wybierają urządzenia z wyższym COP, są z reguły bardziej zadowoleni i rzadziej narzekają na koszty eksploatacji. Warto więc umieć czytać te etykiety i znać konsekwencje wyboru.
W branży klimatyzacyjnej często spotyka się nieporozumienia dotyczące współczynnika efektywności energetycznej COP (Coefficient of Performance) przy ogrzewaniu. Często mylnie zakłada się, że jeśli moc nominalna urządzenia jest większa lub klasa energetyczna jest wyższa, to urządzenie musi być też najefektywniejsze – tymczasem decydująca jest właśnie wartość COP. W przypadku przedstawionych etykiet jedynie urządzenie z odpowiedzi IV osiąga najniższy współczynnik COP – 2,6, co oznacza, że zużywa relatywnie najwięcej energii na wygenerowanie tej samej ilości ciepła w porównaniu do pozostałych modeli. Pozostałe opcje mają COP równe 3,0 oraz 3,1, a to wyraźna różnica w kontekście zużycia energii i przyszłych kosztów eksploatacji. W praktyce oznacza to, że wybierając urządzenie z wyższym COP, uzyskujemy lepszą efektywność, a przez to niższe rachunki oraz mniejsze obciążenie dla środowiska. Częstym błędem jest sugerowanie się wyłącznie klasą energetyczną (np. A+ czy A++) bez sprawdzenia konkretnej wartości współczynnika COP, która faktycznie pokazuje, jak wydajnie urządzenie przetwarza energię elektryczną na ciepło. Warto pamiętać, że COP jest jednym z kluczowych parametrów przy wyborze klimatyzatora do ogrzewania pomieszczeń i to jego wartości należy poświęcić szczególną uwagę, zwłaszcza przy porównywaniu różnych modeli dostępnych na rynku. Moim zdaniem, zbyt powierzchowne podejście do analizy etykiet energetycznych prowadzi do wyboru mniej efektywnych urządzeń, co nie opłaca się w dłuższej perspektywie.