Wziernik w układach chłodniczych montuje się najczęściej tuż przed zaworem rozprężnym, czyli dokładnie tam, gdzie na schemacie oznaczono cyfrę 4. To nie jest przypadek — właśnie w tym miejscu można najłatwiej i najskuteczniej ocenić stan czynnika chłodniczego, a także wychwycić ewentualne zanieczyszczenia czy obecność pęcherzyków gazu. Z praktyki wynika, że obserwacja przez wziernik pozwala szybko zidentyfikować np. niedobór czynnika w instalacji albo problem z zapowietrzeniem układu. Fachowcy z branży zawsze zwracają uwagę, by nie umieszczać wziernika po stronie ssawnej czy np. za filtrem, bo wtedy pomiar nie miałby sensu. Moim zdaniem, dobrze dobrane miejsce montażu wziernika to podstawa prawidłowej diagnostyki i serwisu. Standardy takich rozwiązań znajdziesz np. w normach PN-EN 378-2 czy wytycznych producentów komponentów do chłodnictwa. Oprócz kontroli przejrzystości czynnika, wziernik często jest wykorzystywany do wykrywania obecności wilgoci (jeśli ma wskaźnik). To bardzo przydatne narzędzie diagnostyczne, szczególnie w serwisowaniu instalacji chłodniczych stosowanych w sklepach, gastronomii czy przemyśle spożywczym. Bez tego elementu trudno byłoby szybko wychwycić krytyczne awarie, np. zapowietrzenie, przedostanie się wody do czynnika czy złe dozowanie medium.
Moim zdaniem, błędy w rozpoznaniu miejsca montażu wziernika wynikają najczęściej z mylenia funkcji poszczególnych punktów instalacji chłodniczej. Często początkujący instalatorzy zakładają, że obserwacja czynnika powinna odbywać się bliżej sprężarki lub skraplacza, bo tam zaczyna się obieg, jednak to prowadzi do nieprawidłowych wniosków. Wziernik nie będzie użyteczny przy sprężarce, bo tam czynnik jest w stanie gazowym i nie zobaczymy przez niego ani pęcherzyków, ani nie ocenimy przejrzystości cieczy. Podobnie przy skraplaczu czy zbiorniku cieczy — jeszcze za wcześnie, by ocenić, czy do zaworu rozprężnego trafia czysty, jednofazowy czynnik. Montaż wziernika za filtrem chemicznym, ale przed zaworem rozprężnym, pozwala na najdokładniejszą kontrolę jakości czynnika tuż przed jego rozprężeniem i wejściem do parownika. Typowym błędem myślowym jest także przekonanie, że miejsce montażu nie ma znaczenia — a prawda jest taka, że tylko umieszczenie wziernika w linii cieczowej, tuż przed zaworem, daje realną możliwość oceny, czy instalacja działa poprawnie. Warto pamiętać, że tylko wtedy obserwacja obecności bąbelków czy zmętnienia ma sens diagnostyczny. Z mojego doświadczenia wynika, że nieprawidłowe usytuowanie wziernika prowadzi do błędnych diagnoz i niepotrzebnych interwencji serwisowych. Dlatego polecam podejście zgodne ze standardami branżowymi i zawsze kierowanie się funkcjonalnością, nie intuicją czy przypadkiem.