To jest właśnie klasyczny przykład instalacji typu multisplit. W systemie multisplit jedna jednostka zewnętrzna obsługuje kilka jednostek wewnętrznych, które mogą mieć różne typy montażu – na ścianie, kasetonowe, kanałowe czy przypodłogowe. Często stosuje się takie rozwiązanie w mieszkaniach, niewielkich biurach czy sklepach, gdzie zależy nam na indywidualnej regulacji temperatury w kilku pomieszczeniach, ale nie chcemy montować osobnej jednostki zewnętrznej dla każdego klimatyzatora. To o tyle wygodne, że zmniejszamy ilość sprzętu na elewacji i upraszczamy serwis. Z mojego doświadczenia instalacje multisplit są kompromisem między prostotą a elastycznością – są tańsze i prostsze w montażu niż rozbudowany system VRF, a dają sporo możliwości. Warto też pamiętać, że w przypadku multisplita nie ma pełnej niezależności pracy każdego z klimatyzatorów jak w systemach VRF, ale i tak możemy ustawiać różne tryby pracy czy temperatury w poszczególnych pomieszczeniach. Branżowe standardy, takie jak normy PN-EN 14511 czy zalecenia producentów, jednoznacznie wskazują na takie rozwiązania jako optymalne dla małych i średnich obiektów. Multisplit świetnie się sprawdza tam, gdzie potrzebujemy komfortu i elastyczności bez zbędnych komplikacji.
Patrząc na przedstawioną instalację, łatwo się pomylić, bo niektóre systemy klimatyzacyjne mogą wyglądać podobnie na schematach, ale ich zasada działania i zastosowanie są zupełnie inne. Często myli się systemy VRF z multisplitami, bo oba pozwalają na podłączenie wielu jednostek wewnętrznych do jednej jednostki zewnętrznej. Jednak system VRF (Variable Refrigerant Flow) jest znacznie bardziej zaawansowany, przeznaczony do dużych budynków biurowych czy hoteli, gdzie wymagane jest niezależne sterowanie wieloma strefami i bardzo elastyczna regulacja przepływu czynnika chłodniczego – tutaj tego nie widać, całość ma znacznie prostszą konstrukcję. Monoblok natomiast to zupełnie inna kategoria – to urządzenie, gdzie wszystkie elementy chłodnicze zamknięte są w jednej obudowie, zwykle stosowane do pojedynczych pomieszczeń, bez możliwości podłączania kilku jednostek wewnętrznych. Z kolei system powietrze-woda to najczęściej pompy ciepła do ogrzewania lub chłodzenia budynków przez wodę krążącą w instalacji grzewczej, a nie systemy klimatyzacyjne z jednostkami wewnętrznymi na ścianie. Typowym błędem w rozpoznawaniu takich schematów jest sugerowanie się liczbą jednostek – tymczasem kluczowa jest funkcjonalność i sposób sterowania. Moim zdaniem warto zawsze zwracać uwagę na możliwość indywidualnego sterowania każdym pomieszczeniem i typ połączenia między jednostkami – to właśnie odróżnia multisplita od VRF czy innych rozwiązań. Jest to bardzo praktyczna wiedza, bo w branży klimatyzacyjnej dobór systemu często decyduje o kosztach inwestycji i późniejszej wygodzie użytkowania.