To ustawienie zaworów przedstawione na rysunku I jest właśnie tym, które powinno się stosować podczas dopełniania czynnika chłodniczego w postaci pary, gdy urządzenie chłodnicze pracuje. Kluczowe jest tutaj to, że zawór po stronie wysokiego ciśnienia (zwykle czerwony) pozostaje zamknięty, natomiast otwarty jest zawór po stronie niskiego ciśnienia (niebieski) oraz środkowy zawór do podawania czynnika. Dzięki temu czynnik jest podawany do instalacji tylko poprzez stronę ssącą, co zapobiega ryzyku zassania cieczy do sprężarki. W praktyce, takie ustawienie chroni elementy sprężarki przed uszkodzeniem, bo wpuszczenie cieczy mogłoby doprowadzić do tzw. uderzenia hydraulicznego. Moim zdaniem, nawet doświadczeni serwisanci czasem zapominają, jak ważne jest, by nie mieszać stron podczas napełniania parą – to naprawdę podstawowa zasada, a jednak zdarzają się tu błędy. Stosowanie takiego ustawienia zaworów to standard wg wytycznych producentów większości urządzeń i zgodnie z praktyką branżową (normy PN-EN 378 czy wytyczne F-gazowe). Dodatkowa wskazówka: zawsze warto mieć na uwadze, by czynnik podawać powoli i kontrolować ciśnienie na manometrach – wtedy cały proces przebiega bezpiecznie i przewidywalnie. Taka ostrożność to nie tylko teoria, ale po prostu zdrowy rozsądek w pracy chłodniczej.
Wielu uczniów i nawet niektórzy początkujący praktycy często mają problem ze zrozumieniem, dlaczego dopełnianie czynnika chłodniczego w postaci pary podczas pracy urządzenia chłodniczego powinno odbywać się wyłącznie przez stronę niskiego ciśnienia. Jeśli zawory na oprawie manometrycznej są ustawione inaczej niż na rysunku I, może dojść do sytuacji, w której czynnik dostaje się do układu przez stronę wysokiego ciśnienia lub – co gorsza – przez obie strony jednocześnie. To jest bardzo niebezpieczne, bo wprowadzenie czynnika na stronę wysokociśnieniową w trakcie pracy sprężarki może skutkować niestabilną pracą układu, a nawet uszkodzeniem elementów. Typowym błędem myślowym jest przekonanie, że szybciej napełnimy układ, otwierając oba zawory naraz – niestety to tylko pozorna oszczędność czasu, bo prowadzi do zawyżonego ciśnienia i ryzyka dostania się cieczy chłodniczej do sprężarki. Jest to niezgodne z dobrą praktyką branżową i wytycznymi producentów. Czasem spotyka się też pomysł, żeby podać czynnik przez stronę wysokiego ciśnienia, bo „tak będzie równiej”, ale w praktyce prowadzi to do bardzo poważnych konsekwencji dla urządzenia. Warto pamiętać, że tylko powolne podawanie pary przez stronę ssącą, przy zamkniętym zaworze wysokociśnieniowym, daje kontrolę nad procesem i chroni sprężarkę przed uszkodzeniem. W tej branży liczy się precyzja i rozwaga, a nie pośpiech – moim zdaniem to jedna z najważniejszych lekcji, jaką można wynieść z pracy przy chłodnictwie.