W tym zadaniu dobrze policzyłeś natężenie wypływu powietrza przez anemostat. Najważniejsze jest prawidłowe przeliczenie jednostek i zastosowanie wzoru Q = v × A, gdzie Q to strumień objętościowy powietrza, v to prędkość, a A to pole powierzchni wylotu. Przekrój 10×10 cm to 0,1 × 0,1 = 0,01 m². Prędkość wynosi 2 m/s, więc Q = 2 × 0,01 = 0,02 m³/s. Potem trzeba przeliczyć z sekund na godzinę, czyli pomnożyć przez 3600, bo tyle sekund ma godzina – 0,02 × 3600 = 72 m³/h. Takie obliczenia są podstawą przy projektowaniu wentylacji czy przy odbiorach instalacji HVAC, gdzie inżynierowie dosłownie codziennie muszą sprawdzać czy powietrza jest dostarczane tyle, ile trzeba. Moim zdaniem warto zapamiętać ten schemat działania, bo w praktyce często będziesz mieć pod ręką tylko anemometr i miarkę. W normach – na przykład PN-EN 12599 – podkreśla się konieczność dokładnego pomiaru powierzchni i prawidłowego przeliczania jednostek. Często ludzie mylą się przy przeliczaniu centymetrów na metry albo godzin na sekundy i wtedy wyniki lecą w kulki. Z życia – zawsze podwójnie sprawdzaj pole przekroju i nie bój się liczyć na kalkulatorze, bo jak się pomylisz w tym punkcie, to cała instalacja może działać źle. Takie wyliczenia potem służą do ustawiania równoważenia sieci wentylacyjnych, więc warto mieć je w małym palcu.
Analizując to zadanie, łatwo zauważyć, dlaczego wiele osób popełnia błąd przy obliczaniu natężenia przepływu powietrza przez anemostat. Główna trudność polega na poprawnym przeliczeniu jednostek i pamiętaniu o zastosowaniu właściwego wzoru. Powierzchnia przekroju 10×10 cm nie wynosi 10 m² czy nawet 1 m² – to częsty błąd, wynikający z nieuważnej zamiany centymetrów kwadratowych na metry kwadratowe. 10 cm to po prostu 0,1 metra, więc pole wynosi 0,1 × 0,1 = 0,01 m². Zdarza się, że ktoś pomnoży prędkość przez 10 zamiast przez 0,01 i już dostaje kilkakrotnie zawyżony lub zaniżony wynik. Inny typowy błąd to nieuwzględnienie przelicznika na godziny – bo jeśli zostawimy Q = 0,02 m³/s, a potem nie mnożymy przez 3600, to uzyskamy liczby rzędu 20, 36 m³/h, które mogą się wydawać logiczne, ale są niepoprawne. Takie wartości pojawiają się właśnie jako odpowiedzi w testach, żeby wyłapać tych, którzy zapomnieli o konwersji jednostek. Jeszcze inna wpadka to błędne założenie, że większa prędkość powietrza automatycznie oznacza bardzo duży przepływ, mimo że tak naprawdę decyduje też pole przekroju. W praktyce, według wytycznych branżowych i norm (jak PN-EN 12599), dokładne przeliczanie i stosowanie wzoru Q = v × A, a potem konwersja na żądaną jednostkę czasu, jest absolutną podstawą. Jeżeli więc wybrałeś mniejszą lub większą wartość niż 72 m³/h, najprawdopodobniej pomyliłeś się właśnie na etapie przeliczania jednostek lub powierzchni. Z mojego doświadczenia wynika, że najlepiej jest zawsze zapisać wszystkie etapy po kolei i nie bać się korzystać z kalkulatora, szczególnie podczas egzaminów czy pracy na budowie.