To urządzenie przedstawione na rysunku to zamrażarka płytowa, czyli klasyczny przykład technologii zamrażania kontaktowego. Produkty – najczęściej ryby, mięso, owoce czy gotowe dania – układa się na specjalnych tacach, które są dociskane do zimnych płyt zamrażalniczych. Dzięki temu chłód przekazywany jest bezpośrednio z płyty na produkt, co pozwala na bardzo szybkie i równomierne zamrażanie. To rozwiązanie jest super efektywne szczególnie tam, gdzie liczy się krótki czas zamrażania i minimalizacja strat jakościowych, np. w przemyśle rybnym czy mięsnym. Moim zdaniem taka zamrażarka kontaktowa to prawdziwy koń roboczy w przetwórniach – nie tylko przyspiesza produkcję, ale też zapewnia wysoką powtarzalność procesu i bezpieczeństwo mikrobiologiczne. Warto wiedzieć, że zgodnie z normami branżowymi (np. HACCP, ISO 22000) zamrażanie kontaktowe uznawane jest za jedną z najbezpieczniejszych metod, bo ogranicza kontakt produktu z otoczeniem i powietrzem, przez co mniej się zanieczyszcza i traci mniej wilgoci. Typowe błędy podczas eksploatacji takiego urządzenia to źle dobrana temperatura lub zbyt grube porcje produktu, wtedy efekt nie jest już taki dobry. W codziennej pracy liczy się też łatwość czyszczenia i serwisowania, a takie zamrażarki mają konstrukcję, która to umożliwia. Reasumując, kontaktowa metoda zamrażania z użyciem płyt zamrażalniczych jest polecana tam, gdzie ważna jest jakość i wydajność.
Oceniając przedstawione urządzenie, łatwo się pomylić i przypisać mu rolę w innych systemach zamrażania, zwłaszcza jeśli obrazek wydaje się nieoczywisty. Jednak zamrażanie komorowe polega głównie na obniżaniu temperatury powietrza w całej dużej komorze, gdzie produkty po prostu stoją lub leżą na półkach, a schłodzone powietrze swobodnie krąży wokół nich – tutaj jednak nie ma bezpośredniego kontaktu z płytami, a chłodzenie jest znacznie wolniejsze i mniej równomierne. Podejście immersyjne, czyli zamrażanie przez zanurzenie produktu bezpośrednio w cieczy chłodzącej (np. solanka, ciekły azot), to zupełnie inna technologia – wymaga specjalnych wanien lub tuneli i jest stosowana wtedy, gdy chcemy bardzo szybko zamrozić produkt, często o nieregularnych kształtach, ale nie ma tu żadnych płyt czy docisków. Zamrażanie fluidyzacyjne z kolei dotyczy produktów sypkich albo drobnych kawałków – są one poddawane strumieniowi zimnego powietrza o dużej prędkości, przez co unoszą się w tunelu niczym w fluidzie, zamrażają się osobno i nie sklejają. Częsty błąd polega na utożsamianiu „nowoczesnych” zamrażarek z tunelami fluidyzacyjnymi lub myleniu pojęć w kontekście płyt zamrażalniczych i zwykłych komór chłodniczych. Kluczowym aspektem jest zrozumienie, jak energia chłodnicza jest przekazywana do produktu: czy przez powietrze, ciecz, czy bezpośredni kontakt z zimną powierzchnią. W przedstawionym przypadku płyty dociskają produkt, co jednoznacznie wskazuje na metodę kontaktową. Tego typu zamrażarki wykorzystywane są w zakładach przemysłowych, gdzie ważna jest wydajność, jednorodność mrożenia i zachowanie jakości. Ustalenie właściwej technologii zamrażania wymaga więc znajomości zasady działania urządzenia i praktycznych aspektów procesu, a nie tylko ogólnego wyobrażenia o chłodnictwie.