Przemienniki częstotliwości to obecnie podstawowy sposób na płynną regulację prędkości obrotowej silników trójfazowych – zwłaszcza w instalacjach HVAC, czyli właśnie w centralach klimatyzacyjnych. Wynika to z tego, że silnik asynchroniczny zmienia swoją prędkość obrotową proporcjonalnie do częstotliwości napięcia zasilającego. No i właśnie przemiennik daje pełną kontrolę nad częstotliwością, dzięki czemu można w łatwy sposób dostosować obroty wentylatora do aktualnych potrzeb – np. podczas pracy w trybie nocnym albo przy częściowym obciążeniu. Z mojego doświadczenia wynika, że bez przemiennika trudno byłoby uzyskać taką oszczędność energii, bo wentylatory nie muszą pracować cały czas na maksimum. Co ciekawe, w prawidłowo zaprojektowanych systemach stosuje się też dodatkowe funkcje oferowane przez przemienniki, takie jak łagodny rozruch, zabezpieczenia przed przeciążeniem czy automatyczne dostosowanie momentu obrotowego. W branży HVAC normą jest właśnie stosowanie przemienników – można to znaleźć chociażby w zaleceniach producentów central czy w wytycznych do energooszczędnych instalacji. No i wiadomo, coraz częściej przemienniki są połączone z systemami BMS, czyli automatyką budynkową, więc wszystko działa pod pełną kontrolą. Dla porównania inne metody, jak przełączniki gwiazda/trójkąt czy soft start, zupełnie nie nadają się do precyzyjnej, płynnej regulacji obrotów.
Wiele osób, ucząc się o rozruchu i sterowaniu silnikami trójfazowymi, wpada w pułapkę myślenia, że przełączniki gwiazda/trójkąt albo układy soft start również służą do regulacji prędkości obrotowej. Prawda jest taka, że te urządzenia mają zupełnie inne zadanie – przede wszystkim łagodzenie skutków rozruchu, ograniczanie prądów rozruchowych i zmniejszanie szarpnięć mechanicznych. Nie dają natomiast płynnej regulacji obrotów podczas normalnej pracy silnika. Przełącznik gwiazda/trójkąt pozwala tylko na start w konfiguracji gwiazdy i przełączenie na trójkąt po osiągnięciu pewnych obrotów – ale potem silnik pracuje już z pełną prędkością, bez możliwości jej zmiany. Soft start działa podobnie – tylko rozruch jest łagodniejszy, ale po rozruchu silnik dostaje pełne napięcie i kręci się z prędkością wynikającą z częstotliwości sieci. Układ emergency stop to zupełnie inna bajka – jest to po prostu zabezpieczenie, które w sytuacji awaryjnej natychmiast odcina zasilanie, nie ma nic wspólnego ani z regulacją obrotów, ani ze startem czy zatrzymywaniem w trybie łagodnym. Często spotykam się z sytuacją, gdzie ktoś widząc kilka różnych urządzeń elektrycznych przy rozdzielni, wrzuca je do jednego worka – „coś tam steruje silnikiem”. Tymczasem w nowoczesnych systemach HVAC, gdzie najważniejsza jest elastyczność i energooszczędność, tylko przemiennik częstotliwości daje realną możliwość precyzyjnego sterowania obrotami wentylatorów. Warto o tym pamiętać i nie mylić pojęć, bo takie uproszczenia prowadzą do błędnych decyzji podczas projektowania, serwisu czy nawet zwykłej eksploatacji instalacji. Branżowe standardy jasno określają, że regulacja obrotów musi być płynna i niezawodna, a to zapewniają wyłącznie przemienniki. Jeśli chcemy uzyskać cichszą pracę, zmniejszyć zużycie prądu i wydłużyć żywotność urządzeń, nie obejdzie się bez tej technologii.