W tej sytuacji prawidłowo policzyłeś koszt pracy klimatyzatora, biorąc pod uwagę zarówno jego moc chłodniczą, jak i efektywność. Klimatyzator o mocy chłodniczej 4 kW i współczynniku EER = 4 pobiera z sieci tylko 1 kW energii elektrycznej (bo 4 kW / 4 = 1 kW). To jest właśnie ta różnica pomiędzy mocą chłodniczą a zużyciem prądu, którą w praktyce często się pomija – a to przecież kluczowe dla oszczędzania energii. Jeśli klimatyzator pracuje z pełną mocą przez godzinę, zużyje 1 kWh energii elektrycznej, co przy stawce 0,6 zł za 1 kWh daje koszt 0,60 zł za godzinę pracy. W praktyce takie obliczenie jest bardzo przydatne np. przy szacowaniu rachunków za prąd w sezonie letnim albo przy wyborze urządzenia do domu czy biura. Co ciekawe, wyższy EER to niższy koszt eksploatacji i mniejsze zużycie energii przy tej samej wydajności chłodniczej – warto na to zwracać uwagę przy zakupach. Standardy branżowe, szczególnie te związane z efektywnością energetyczną urządzeń HVAC, podkreślają istotność wskaźników takich jak EER czy SEER właśnie po to, by użytkownicy mogli świadomie zarządzać kosztami. Moim zdaniem, kto ogarnia takie wyliczenia, dużo łatwiej ogarnie realne koszty użytkowania sprzętu, a to na dłuższą metę daje naprawdę spore oszczędności.
Wyliczenie kosztu pracy klimatyzatora wymaga zwrócenia szczególnej uwagi na różnicę pomiędzy mocą chłodniczą urządzenia a realnym zużyciem energii elektrycznej. Wiele osób błędnie zakłada, że moc podana przez producenta, czyli 4 kW, to jednocześnie pobór prądu z sieci. To dość częsty błąd, szczególnie gdy ktoś nie uwzględni współczynnika efektywności energetycznej EER, który pokazuje, ile chłodu uzyskujemy z jednego kilowata pobranej energii. Jeśli ktoś policzy koszt jako 4 kW × 0,6 zł, to wyjdzie mu 2,40 zł za godzinę – co kompletnie rozmija się z rzeczywistością, bo wtedy klimatyzator byłby ekstremalnie nieefektywny. Z kolei odpowiedzi typu 0,40 zł czy 0,80 zł wynikają z mylenia proporcji związanych z EER albo stosowania go w odwrotny sposób. Najczęstszy błąd polega na dzieleniu kosztu energii przez EER albo odwrotnie, bez rozumienia, do czego ten współczynnik służy w praktyce. EER jest niczym innym jak wskaźnikiem, który mówi, ile mocy chłodniczej przypada na 1 kW pobranej energii. Tak więc prawidłowy tok rozumowania to: 4 kW mocy chłodniczej dzielimy przez EER=4, otrzymując 1 kW mocy pobieranej z sieci, a to w przeliczeniu na stawkę daje 0,60 zł za godzinę pracy. W praktyce, jeśli nie uwzględnisz EER, zawsze zawyżysz koszty użytkowania, a przez to możesz nawet zrezygnować z komfortu chłodzenia w obawie przed za wysokimi rachunkami. Moim zdaniem, zrozumienie tych zależności to podstawa przy zakupie i eksploatacji nowoczesnych klimatyzatorów, zwłaszcza w czasach, gdy energooszczędność stała się jednym z głównych kryteriów wyboru sprzętu.