Bardzo dobrze, wybrałeś prawidłową odpowiedź. Instalacja napełniona 150 kg czynnika R404A, czyli jednego z najbardziej szkodliwych dla środowiska gazów chłodniczych, wymaga wyjątkowo ścisłego nadzoru. Według tabeli, przy takiej ilości i rodzaju czynnika, kontrola szczelności powinna być przeprowadzana co najmniej raz na 3 miesiące. Jednak kluczowe jest tu zrozumienie adnotacji, że jeśli system posiada stały system wykrywania wycieków, częstotliwość ta jest dwukrotnie mniejsza – czyli kontrolę wykonujemy co najmniej 2 razy w roku (co 6 miesięcy). Z mojego doświadczenia wynika, że taka praktyka to nie tylko wymóg prawny (rozporządzenia UE 517/2014, tzw. F-gazy), ale też bardzo rozsądne podejście do bezpieczeństwa i kosztów eksploatacji. Jeśli instalacja działa w trybie ciągłym i jest krytyczna dla produkcji, warto nawet rozważyć częstsze kontrole, niezależnie od wymogów, bo nawet niewielki wyciek może oznaczać spore straty. Dobrze wiedzieć, że automatyzacja systemu detekcji wycieków nie zwalnia z obowiązków, tylko pozwala optymalizować harmonogram przeglądów. Takie rozwiązania są coraz bardziej popularne, bo pozwalają zaoszczędzić czas i pieniądze, jednocześnie dbając o środowisko.
Często spotykam się z nieporozumieniami dotyczącymi częstotliwości kontroli szczelności instalacji chłodniczych, zwłaszcza w kontekście dużych ilości czynnika i obecności systemów wykrywania wycieków. Wiele osób wychodzi z założenia, że stały system detekcji oznacza pełną dowolność i można mocno wydłużyć okresy pomiędzy kontrolami. Tymczasem tabela jasno określa, że dla instalacji zawierającej 150 kg czynnika R404A podstawowy wymóg to przynajmniej jedna kontrola na 3 miesiące. Jednak jest gwiazdka i to ona zmienia wszystko – przy stałym systemie wykrywania wycieków częstotliwość jest dwukrotnie mniejsza, czyli finalnie wymagane są co najmniej dwie kontrole w roku (co 6 miesięcy). Utożsamianie obecności automatycznego systemu z roczną kontrolą to błąd, bo prawo jest tutaj bardzo precyzyjne: nie chodzi o całkowite zwolnienie z nadzoru, tylko o optymalizację harmonogramu przy zachowaniu wysokiego poziomu bezpieczeństwa. Typowym błędem jest także sugerowanie się częstotliwościami dla instalacji o mniejszych napełnieniach lub innych czynnikach, bez uwzględnienia specyfiki R404A i tak dużej masy napełnienia. W praktyce nie ma tu miejsca na zaokrąglanie czy domniemanie – trzeba sztywno trzymać się wymagań tabeli oraz prawnych uregulowań F-gazowych. Przestrzeganie tych zasad chroni nie tylko środowisko, ale też pozwala uniknąć kosztownych kar i niepotrzebnych awarii.