Wybrałeś odpowiedź, która faktycznie odpowiada rzeczywistości technicznej — niedobór czynnika chłodniczego nie jest typową przyczyną podwyższonego ciśnienia w skraplaczu chłodzonym wodą. W praktyce, jeśli w instalacji brakuje czynnika, raczej obserwuje się spadek ciśnienia w całym układzie, a nie jego wzrost. To dosyć logiczne, bo mniej czynnika to mniejsze napełnienie rur i niższe ciśnienie parowania oraz skraplania. Moim zdaniem warto o tym pamiętać podczas każdego serwisu — zawsze, gdy masz do czynienia ze zbyt wysokim ciśnieniem w skraplaczu, najpierw patrzysz na brudny wymiennik, możliwe przewężenia, albo właśnie problemy z przepływem wody, np. zapowietrzenie pompy. Standardy branżowe, np. wytyczne F-gazowe, podkreślają wagę prawidłowego prowadzenia diagnostyki — nie wolno od razu dolewać czynnika, jeśli ciśnienie jest wysokie, bo wtedy można wręcz pogorszyć sytuację. Często spotyka się praktyków, którzy pierwszą myśl kierują na czynnik, a tu trzeba patrzeć szerzej — zanieczyszczenia, niewłaściwa wymiana ciepła czy zapowietrzenie wody to główne powody takich problemów. Wiedza ta przydaje się szczególnie przy dużych układach przemysłowych z chłodnicami wodnymi, gdzie każdy element układu chłodzenia ma ogromny wpływ na ciśnienie skraplania.
W chłodnictwie, szczególnie w systemach ze skraplaczem chłodzonym wodą, zbyt wysokie ciśnienie czynnika chłodniczego w skraplaczu niemal zawsze wynika z problemów z wymianą ciepła lub przepływem czynnika chłodzącego. Zanieczyszczenie powierzchni skraplacza będzie utrudniać oddawanie ciepła do wody, przez co ciśnienie czynnika w skraplaczu po prostu rośnie. To samo dzieje się, gdy układ chłodzenia wodą nie działa prawidłowo – np. wskutek zapowietrzenia pompy wody, bo wtedy obieg wody jest niewydolny lub wręcz zanika. Wtedy wymiennik ciepła nie chłodzi wystarczająco, więc ciśnienie idzie w górę. Często spotyka się mylne przekonanie, że każde zaburzenie w instalacji prowadzi do podobnych objawów. W rzeczywistości niedobór czynnika chłodniczego najczęściej skutkuje spadkiem ciśnień roboczych i pogorszeniem wydajności chłodniczej, a nie wzrostem ciśnienia w skraplaczu. Podobnie zapowietrzenie czynnika chłodniczego może prowadzić do niestabilnej pracy czy nawet zjawiska kawitacji, ale raczej nie generuje wysokiego ciśnienia po stronie skraplania – częściej są to objawy niskiego ciśnienia lub nieprawidłowej pracy sprężarki. Typowym błędem myślenia jest też zakładanie, że każde zapowietrzenie czy problem z czynnikiem chłodniczym objawia się wysokim ciśnieniem – tu jednak kluczowe jest rozróżnienie, gdzie ten problem występuje i jaki ma wpływ na wymianę ciepła. Moim zdaniem warto nauczyć się patrzeć na instalację całościowo i zawsze analizować objawy w zależności od miejsca ich występowania oraz działać według wytycznych producentów sprzętu i standardów branżowych, np. F-gazów. To pomaga uniknąć niepotrzebnych kosztów i błędów serwisowych.