Balometr to urządzenie, które w praktyce HVAC wykorzystuje się do bardzo kompleksowych pomiarów na anemostatach, czyli na kratkach nawiewnych i wywiewnych, często montowanych właśnie w ścianach, sufitach czy podłogach. Moim zdaniem to taki trochę kombajn pomiarowy, bo jednym pomiarem można uzyskać dane o przepływie powietrza (czyli wydajności wentylacji), jego temperaturze, wilgotności, a często też natężeniu hałasu, jaki generuje powietrze przepływające przez kratkę. Dobry balometr ma elektroniczne czujniki i wyświetlacz, gdzie wszystko widać jak na dłoni. To sprzęt zalecany przez producentów systemów wentylacyjnych i zgodny z wytycznymi np. PN-EN 16211, która mówi o metodach pomiarów powietrza w wentylacji. W codziennej pracy instalatora czy serwisanta pozwala szybko zweryfikować, czy cała instalacja działa jak należy i czy nie ma przekroczeń poziomu hałasu albo problemów z komfortem cieplnym. Takie pomiary są niezbędne np. przy odbiorach instalacji czy okresowych przeglądach. Balometr sprawdza się szczególnie przy pomiarach w budynkach biurowych i użyteczności publicznej, gdzie komfort i jakość powietrza są szczególnie ważne.
Wiele osób myli się, wybierając inne przyrządy do tych pomiarów, co jest całkiem zrozumiałe, bo ich nazwy brzmią podobnie albo kojarzą się z pomiarami powietrza. Pirometr to narzędzie do zdalnego pomiaru temperatury, działa na zasadzie detekcji promieniowania cieplnego, więc świetnie nadaje się do szybkiego sprawdzenia temperatury powierzchni, ale nie mierzy ani przepływu powietrza, ani wilgotności czy hałasu – to typowy błąd, kiedy ktoś skupia się wyłącznie na pomiarze temperatury. Psychrometr z kolei służy do określania wilgotności powietrza na podstawie różnicy wskazań dwóch termometrów, suchego i mokrego, więc daje informację o wilgotności i temperaturze, ale zupełnie nie radzi sobie z pomiarem prędkości przepływu czy hałasu – jego zastosowanie jest mocno ograniczone, szczególnie w nowoczesnych instalacjach wentylacyjnych. Anemometr mierzy prędkość przepływu powietrza, czasem też temperaturę, jednak nie jest przystosowany do precyzyjnych pomiarów na kratkach (anemostatach), gdzie istotny jest całkowity przepływ przez całą powierzchnię oraz komfort akustyczny – typowy anemometr nie pokaże natężenia hałasu, nie wskaże też wilgotności. Te pomyłki wynikają często z uproszczonego podejścia albo niewystarczającej znajomości nowoczesnych rozwiązań branżowych. Z mojego doświadczenia wynika, że najlepsze efekty daje korzystanie z balometru, który zgodnie ze standardami branżowymi (jak chociażby PN-EN 16211) jest właśnie dedykowany do odbiorów i kontroli na anemostatach. Warto znać różnice – one przekładają się potem na jakość pomiarów i bezpieczeństwo użytkowników budynku.