W tym przypadku odpowiedź 01.10.2020 jest najbardziej zgodna z normatywnymi parametrami pracy pompy ciepła, które podane są w tabeli. Jeśli spojrzeć na wymagane zakresy temperatur, to na ten dzień zarówno zasobnik ciepłej wody użytkowej (52°C, dopuszczalne 45–65°C), jak i ogrzewanie podłogowe (36°C, dopuszczalne 30–40°C) oraz zasobnik grzejników (56°C, dopuszczalne 53–57°C) mieszczą się w określonych widełkach. W praktyce instalatorskiej rzadko zdarza się, by instalacja przez cały rok pracowała idealnie w środku zakresu – ważne, żeby nie przekraczać granic normatywnych, bo wtedy zaczynają się realne problemy: przegrzanie instalacji, spadek efektywności czy nawet ryzyko uszkodzenia systemu. Moim zdaniem, szczególnie istotne jest tutaj to, że temperatura podłogówki ani nie jest za niska (co prowadziłoby do niedogrzania pomieszczeń), ani za wysoka (co mogłoby powodować dyskomfort użytkowników i niepotrzebne straty energii). Z mojego doświadczenia wynika, że utrzymanie parametrów w granicach norm to podstawa do zachowania gwarancji producenta i optymalnej wydajności urządzenia przez lata. Warto też pamiętać, że nawet drobne odchylenia mogą z czasem skutkować większym zużyciem prądu lub awariami. Dlatego w codziennej eksploatacji dobrze jest regularnie monitorować te wartości – szczególnie w okresach przejściowych sezonów grzewczych, gdzie instalacje są najbardziej narażone na rozregulowanie. Generalnie, dzień 01.10.2020 to przykład poprawnej pracy pompy nie tylko „na papierze”, ale i w praktyce.
Analizując parametry pracy pompy ciepła w poszczególnych dniach, łatwo zauważyć, że przekroczenie lub niedotrzymanie normatywnych zakresów temperatur w którymkolwiek z kluczowych zasobników może skutkować nieprawidłową pracą systemu. Na przykład, jeśli wybór padł na 01.02.2020, to zasobnik ciepłej wody użytkowej oraz zasobnik grzejników centralnego ogrzewania oba są o 10°C poniżej wymaganych wartości. Tak niska temperatura wody użytkowej może prowadzić do powstawania bakterii legionella i sprawia, że domownicy nie mają odpowiedniego komfortu cieplnego. Z kolei w przypadku 01.03.2020 oraz 01.05.2020 temperatury ciepłej wody użytkowej i zasobnika grzejników przekraczają nawet o 10°C normy, co nie tylko obniża efektywność całego układu, ale też przyspiesza zużycie elementów instalacji. W branży praktykuje się, by parametry utrzymywać dokładnie w określonych przez producenta lub normy granicach – każda większa odchyłka (zarówno w dół, jak i w górę) świadczy o złej regulacji, zużyciu komponentów albo po prostu błędach eksploatacyjnych. Bardzo częstym błędem myślowym jest tu założenie, że jeśli choć jeden parametr się zgadza, reszta może być poza normą i system dalej będzie działał dobrze. To nieprawda – układ grzewczy musi być zbilansowany, a wszystkie jego elementy muszą współpracować w określonych warunkach, żeby zapewnić bezpieczeństwo i ekonomiczną pracę. W praktyce lekceważenie nawet drobnych przekroczeń prowadzi do strat energii, spadku komfortu lub kosztownych napraw. Zwróć też uwagę, że prawidłowe działanie pompy to nie tylko „bliskość” do normy, ale faktyczne mieści się w wymaganym przedziale dla wszystkich kluczowych parametrów naraz. Tylko wtedy możemy mówić o poprawnej, zgodnej z dobrą praktyką pracy pompy ciepła.