Wybór wydajności wentylatora na poziomie 600 m³/h to strzał w dziesiątkę, bo dokładnie tyle potrzeba, żeby zapewnić dwukrotną wymianę powietrza na godzinę w takim budynku. Liczymy to tak: sumujemy powierzchnie wszystkich pomieszczeń – 50 m² + 25 m² + 25 m² = 100 m². Mnożymy przez wysokość (3 m), wychodzi nam 300 m³ całkowitej kubatury. Dwukrotna wymiana to 300 m³ x 2 = 600 m³/h. To nie jest wyssane z palca – taką zasadę podają normy, np. PN-83/B-03430/Az3, które mówią, że w budynkach mieszkalnych albo użyteczności publicznej przyjmuje się minimum 1-2 wymiany powietrza na godzinę. W praktyce takie projektowanie wentylacji daje lepszy komfort, bo nie ma zaduchu, a system działa stabilnie nawet przy większym obciążeniu (np. więcej osób, gotowanie). Spotkałem się z sytuacjami, gdzie niższe wydajności powodowały skraplanie pary na oknach i nieprzyjemny zapach – tutaj tego nie będzie. Z mojego doświadczenia warto pamiętać też, że dobierając wentylator, dobrze zostawić 10-15% marginesu zapasu na ewentualne opory instalacji czy zabrudzenia filtrów. Taka wydajność pozwala zachować też dobre parametry energetyczne budynku, bo świeże powietrze dostarczane w odpowiednich ilościach naprawdę robi różnicę.
Podczas obliczania wymaganej wydajności wentylatora najczęściej popełnia się błąd na etapie wyliczenia objętości powietrza do wymiany. Zbyt niska wartość, np. 100 m³/h czy 300 m³/h, wynika często z nieuwzględnienia całkowitej kubatury budynku albo pomyłki w mnożeniu przez wskaźnik wymian. W standardowych warunkach wentylacyjnych mieszkania lub biura liczy się objętość wszystkich pomieszczeń razem, nie tylko jednego pokoju. Wielu instalatorów patrzy tylko na powierzchnię największego pomieszczenia i bierze pod uwagę tylko jeden cykl wymiany powietrza, co zaniża wynik nawet dwukrotnie. 450 m³/h wydawać się może rozsądną opcją, bo to już wartość zbliżona, ale nadal nie spełnia wymagania dwukrotnej wymiany przy tej kubaturze. W rzeczywistości, zgodnie z normami polskimi i europejskimi, aby zapewnić odpowiednią jakość powietrza i komfort użytkowania, konieczne jest uwzględnienie wszystkich przestrzeni oraz właściwego wskaźnika wymian. Niższa wydajność powoduje, że wentylacja działa za słabo – w efekcie pojawiają się typowe problemy: zaduch, wilgoć, a nawet pleśń na ścianach. W praktyce, jeśli wentylator będzie miał zbyt małą moc, to nie zapewni skutecznej wymiany powietrza, szczególnie przy większej liczbie osób czy przy intensywniejszym użytkowaniu pomieszczeń. Z mojego doświadczenia wynika, że to dość częsty błąd, zwłaszcza gdy ktoś chce zaoszczędzić na wydajności, licząc na to, że „jakoś to będzie”. Takie podejście niestety nie sprawdza się w dłuższej perspektywie. Obliczenia pokazują jasno: suma powierzchni pomieszczeń razy wysokość daje 300 m³ kubatury, a przy dwukrotnej wymianie to właśnie 600 m³/h. Warto więc trzymać się tych zasad, bo tylko wtedy system wentylacji spełni swoją rolę i zapewni odpowiednie warunki w budynku.