Brawo, tutaj rzeczywiście najważniejsze jest dokładne wyczyszczenie dysz drucikiem kalibrowanym. W praktyce eksploatacja nawilżaczy parowych pokazuje, że z czasem w dyszach zbiera się osad, najczęściej z kamienia, który ogranicza przepływ pary lub nawet całkowicie zatyka niektóre otwory. Przeczyszczenie specjalnym drucikiem to właściwe, zgodne z zaleceniami producentów rozwiązanie. Używanie drucika kalibrowanego pozwala usunąć zanieczyszczenia bez ryzyka powiększenia otworu czy uszkodzenia kształtu dyszy, co mogłoby wpłynąć negatywnie na rozkład i wydajność pary. Regularna konserwacja w ten sposób wydłuża żywotność urządzenia i zapobiega poważniejszym awariom. Bardzo często w serwisach HVAC podkreśla się, że czyszczenie powinno być wykonywane przy wyłączonym zasilaniu i po ochłodzeniu elementów, bo bezpieczeństwo w tej pracy to jednak podstawa. Moim zdaniem, jeśli ktoś chce pracować przy takich urządzeniach, to musi pamiętać, że drobna precyzja i cierpliwość przy czyszczeniu takich drobiazgów jak dysze to codzienność, a zaniechanie tej czynności szybko skutkuje spadkiem wydajności centrali. Takie praktyki konserwacyjne są opisane w większości instrukcji obsługi i wpisane w harmonogramy serwisów branżowych.
Wielu początkujących próbuje rozwiązać problem niesprawnych dysz w nawilżaczu parowym poprzez działania, które wydają się logiczne na pierwszy rzut oka, ale w rzeczywistości nie odnoszą się do prawdziwej przyczyny usterki. Spryskiwanie komory parowej środkiem dezynfekującym może być wskazane przy problemach z mikroorganizmami czy nieprzyjemnym zapachem, ale nie ma praktycznie żadnego wpływu na mechaniczne zanieczyszczenia w samych dyszach. Co więcej, środki chemiczne nie rozpuszczają kamienia kotłowego ani osadów mineralnych, które typowo zatykają te elementy instalacji. Zwiększanie ciśnienia wody zasilającej podgrzewacz również nie usunie kamienia ani nie poprawi działania zatkanych dysz – wręcz przeciwnie, może prowadzić do przeciążenia instalacji, rozszczelnień lub nawet uszkodzenia grzałek. To typowy błąd wynikający z myślenia, że problemem jest niewystarczająca ilość medium, a tymczasem chodzi przecież o przepływ pary przez drobne otwory. Próba wywiercenia w dyszach otworów o większej średnicy to już zupełnie zły kierunek. Takie działanie nie tylko niszczy dysze (zmienia ich fabryczne parametry pracy), ale i naraża całą instalację na nieregularny rozdział pary, ryzyko zalania dalszych elementów czy nawet powstanie przecieków. Z mojego doświadczenia wynika, że takie doraźne przeróbki prowadzą do drogich awarii i są niezgodne z jakimikolwiek zaleceniami producentów. W branży HVAC stawia się na precyzyjne czyszczenie i regularną konserwację, nie na prowizoryczne modyfikacje lub stosowanie nieodpowiednich środków chemicznych. Najlepsze efekty daje cierpliwość i praca zgodnie ze standardami serwisowymi.