W tej sytuacji wybrana odpowiedź pokazuje, że dobrze rozumiesz, jak działa podział długości okapu przez rozstaw mocowań. Mamy 1 250 cm długości okapu, a haki doczołowe montuje się co 50 cm. W praktyce takie rozmieszczenie wynika nie tylko z wygody, ale też z wymaganych norm – żeby cała konstrukcja rynny była stabilna i wytrzymała na obciążenia wodą, śniegiem czy lodem. Trzeba podzielić długość okapu przez odległość między hakami: 1 250 cm ÷ 50 cm = 25. Ale to nie koniec – zawsze dodaje się jeszcze jeden hak na samym końcu, żeby oba krańce rynny były dobrze podparte. To taki praktyczny trik, który fachowcy stosują od lat, bo jakby nie patrzeć, brak haków na końcach często kończy się wygięciem rynny lub nawet wyrwaniem przy większym opadzie. Dlatego 25 + 1 daje 26 haków. Takie liczenie to podstawa w dekarstwie i hydraulice zewnętrznej, a według zaleceń producentów systemów rynnowych właśnie tak powinno się to robić. Z mojego doświadczenia wynika, że oszczędzanie na hakach prowadzi tylko do problemów w przyszłości – lepiej zamontować zgodnie ze sztuką i mieć spokój na lata.
Podczas wyliczania liczby haków do montażu rynny na okapie łatwo popełnić błąd wynikający z niedoszacowania lub przeszacowania liczby mocowań. Często spotykaną pomyłką jest podzielenie całkowitej długości okapu przez rozstaw haków i przyjęcie tej liczby za ostateczną – np. 1 250 cm podzielone przez 50 cm daje 25, lecz wtedy zapomina się o konieczności zamocowania haków zarówno na początku, jak i na końcu rynny. To częsty błąd szczególnie u osób, które nie mają doświadczenia praktycznego na budowie – łatwo pominąć ten ostatni, bardzo ważny element. Z drugiej strony, niektórzy przeszacowują ilość, myśląc że im więcej haków, tym lepiej, i wpisują liczby typu 30 lub nawet 40, co jest zupełnie nieuzasadnione ekonomicznie i technicznie. Zbyt gęste rozmieszczenie haków nie tylko generuje niepotrzebne koszty, ale może też utrudnić swobodną pracę rynny przy zmianach temperatury – rynna powinna mieć trochę miejsca na rozszerzanie się. Z kolei zbyt mała liczba haków (jak 20) to spore ryzyko, bo rynna bez odpowiedniego podparcia będzie się wyginać pod ciężarem wody, liści czy śniegu. Dobre praktyki mówią jasno: haki montuje się co 50 cm, a na końcach MUSZĄ być dodatkowe mocowania. Takie standardy przyjęli praktycznie wszyscy renomowani producenci systemów orynnowania, bo to daje stabilność i bezpieczeństwo na lata. Moim zdaniem, warto zawsze przeliczyć to dwa razy i pamiętać, że końce są kluczowe – bez nich cała instalacja robi się niestabilna. Z tej perspektywy, odpowiedź 26 jest jedyną poprawną – każda inna wynika, moim zdaniem, z automatycznego i zbyt szybkiego liczenia lub braku znajomości praktycznych zasad montażu.