Fałdownik to rzeczywiście podstawowe i najbardziej uniwersalne narzędzie przy ręcznym fałdowaniu blachy, szczególnie tej ocynkowanej o grubości 0,5 mm. W praktyce blacharz, wykonując różnego rodzaju połączenia czy zagięcia, np. rąbki stojące albo fałdy kielichowe, praktycznie zawsze sięga właśnie po fałdownik. To narzędzie jest zaprojektowane specjalnie do równomiernego dociskania i zaginania krawędzi blachy, co jest kluczowe, żeby uzyskać estetyczne i trwałe połączenie – tak jak wymagają tego normy PN-EN dotyczące pokryć dachowych z blachy. Sam miałem okazję pracować taką grubością blachy – 0,5 mm to dosyć standardowa dla pokryć dachowych czy obróbek blacharskich – i bez fałdownika ani rusz. Warto podkreślić, że używanie odpowiedniego narzędzia znacznie redukuje ryzyko uszkodzenia powłoki cynkowej, a to istotne, bo potem może się pojawić korozja. No i jeszcze – fałdownik pozwala na precyzyjną kontrolę nad szerokością i równomiernością zagięcia, czego nie da się osiągnąć np. samym młotkiem czy innymi przypadkowymi narzędziami. To właśnie takie detale odróżniają pracę profesjonalisty od amatora. Moim zdaniem każdy, kto poważnie myśli o zawodzie blacharza, powinien dobrze poznać technikę pracy z fałdownikiem i dbać o jego stan, bo to często najważniejszy element warsztatu.
Wydaje się, że bardzo łatwo pomylić funkcje różnych narzędzi blacharskich, szczególnie jeśli nie miało się jeszcze okazji pracować praktycznie na warsztacie lub nie widziało się ich w akcji. Krawędziarka to w rzeczywistości maszyna – najczęściej stacjonarna, czasem ręczna – która służy do zaginania blach na dłuższych odcinkach, gdzie ważna jest precyzja kąta i długości zagięcia. Używa się jej do seryjnej produkcji obróbek blacharskich, parapetów czy rynien. Nie jest ona zwykle narzędziem do ręcznego, miejscowego fałdowania blachy o grubości 0,5 mm, bo jest zbyt nieporęczna i nie nadaje się do precyzyjnych, punktowych zagięć, jakie wykonuje się np. przy robieniu rąbków. Kowadło dachowe kojarzy się z tradycyjną pracą ręczną, ale jego głównym zadaniem jest zapewnienie stabilnej podstawy podczas kształtowania i prostowania blachy, a nie wykonywanie samych fałdów – to trochę tak, jakby próbować wkręcać śrubę młotkiem. Co do klepadła blacharskiego – to narzędzie służy raczej do wygładzania i wyrównywania powierzchni blachy, rozprowadzania drobnych nierówności, a nie do jej precyzyjnego fałdowania. Często się zdarza, że początkujący blacharze mylą pojęcia, bo narzędzia leżą obok siebie na stole i mają podobne rozmiary czy kształty, ale ich funkcje są zupełnie różne. Z mojego doświadczenia wynika, że najwięcej błędów bierze się z niezrozumienia przeznaczenia sprzętu i zbyt ogólnego podejścia do obróbki blachy. Właściwy dobór narzędzia pod konkretne zadanie to podstawa bezpieczeństwa pracy i jakości wykonania, a korzystanie z przypadkowego narzędzia prowadzi, niestety, do uszkodzeń materiału i późniejszych reklamacji. Dobrze mieć świadomość, że każda operacja blacharska ma swoje dedykowane narzędzia i nie warto ich zamieniać, nawet jeśli wydaje się, że "jakoś to pójdzie".