Dokładnie o to chodzi – żeby policzyć ile metrów sześciennych desek potrzeba do pełnego deskowania 268 m² dachu deskami o grubości 25 mm, trzeba posłużyć się prostym wzorem: powierzchnia x grubość (w metrach). Dla grubości 25 mm, czyli 0,025 m, mamy 268 m² x 0,025 m = 6,7 m³. To jest właśnie najbardziej praktyczny, techniczny sposób liczenia, wykorzystywany regularnie przy zamawianiu drewna do deskowań dachów, podłóg czy nawet ścian szalunkowych. W branży budowlanej przyjmuje się takie przeliczniki, bo producenci i składy drewna sprzedają deski na metry sześcienne, a nie na sztuki – dlatego znajomość tego typu rachunków przydaje się i w pracy cieśli, i kosztorysanta. Fajnie też pamiętać, że przy deskowaniu dachu deskami „całówkami” powinniśmy doliczyć w praktyce niewielki zapas (np. 5–10%), bo zawsze coś się potnie, trafi się sęk czy deska się skręci. Moim zdaniem tego typu przeliczniki warto mieć „w głowie”, bo na budowie liczy się czas i sprawność. Warto dodać, że zgodnie z normami PN czy dobrą praktyką, deskowanie pełne to właśnie pokrycie całej powierzchni szczelnie deskami – stąd nie stosuje się przeliczenia na rozstaw czy luz, tylko 1:1 z powierzchnią dachu.
Bardzo często podczas obliczania ilości drewna do deskowania dachu pojawiają się pomyłki wynikające z nie do końca prawidłowego przeliczania jednostek lub błędnego założenia dotyczącego grubości deski. Najczęściej spotykane nieporozumienie polega na tym, że zamiast używać rzeczywistej grubości desek w metrach (0,025 m dla 25 mm), zaokrągla się wynik albo myli się jednostki powierzchni z objętością. Przy deskowaniu pełnym każda powierzchnia pokrywana jest deskami bez przerw – dlatego nie można stosować przeliczników dla deskowania ażurowego czy szalunków, gdzie przewiduje się odstępy. Czasem ktoś przyjmuje, że na 268 m² wystarczy na przykład 4,6 m³ drewna, bo myśli o deskowaniu ze szparami albo nie przelicza grubości deski z milimetrów na metry. Z drugiej strony, zawyżanie ilości, jak np. 8,3 m³, sugeruje, że ktoś niepotrzebnie dolicza zapas lub przyjmuje większą grubość deski niż podano w zadaniu (np. mylą się 25 mm z 32 mm, co jest dosyć powszechne w praktyce). Branżowe normy, takie jak PN-EN 336, wyraźnie określają jak przeliczać objętość drewna na podstawie powierzchni deskowania i grubości – wszystko po to, żeby nie doprowadzić do nadmiernych kosztów lub niedoboru materiału na budowie. Z mojego doświadczenia wynika, że najczęściej dobre wyniki osiągają ci, którzy pamiętają o prawidłowym przeliczeniu grubości na metry i używają zawsze aktualnych norm – takie podejście pozwala uniknąć zarówno niedoszacowania, jak i rozrzutności, która potem kosztuje inwestora. Warto więc przed każdym zamówieniem policzyć na spokojnie jeszcze raz.