Dobrze wybrana odpowiedź! Minimalny rozstaw łat przy dachu o nachyleniu 42° rzeczywiście wynosi 28,0 cm, co wynika bezpośrednio z analizy tabeli parametrów. Kąt 42° mieści się w zakresie ≥35°–45°, a dla tego przedziału rozstaw łat powinien wynosić od 28,0 do 30,0 cm. Zawsze stosujemy wartość minimalną, bo daje ona największe bezpieczeństwo i szczelność połaci dachowej, szczególnie przy bardziej stromych dachach. Z mojego doświadczenia wynika, że wielu dekarzy właśnie do tej wartości sięga, żeby uniknąć problemów z przeciekaniem czy nieestetycznym ułożeniem dachówki. Taki rozstaw zapewnia dobre podparcie dla dachówek i ogranicza ryzyko przesuwania się elementów pod wpływem wiatru czy śniegu. Co ciekawe, w praktyce, gdy mamy do czynienia z dużą ekspozycją na wiatr, minimalny rozstaw łat potrafi być nawet zalecany przez producentów materiałów pokryciowych, bo poprawia bezpieczeństwo. Warto też pamiętać, że poprawne rozstawienie łat ułatwia późniejszy montaż oraz gwarantuje trwałość całego pokrycia – naprawdę nie warto na tym oszczędzać czasu czy materiału. Ogólnie rzecz biorąc, taka dokładność w odczytywaniu i stosowaniu parametrów z tabel powinna wejść w nawyk każdemu, kto chce robić dachy na poziomie – to podstawa w naszej branży.
Wybierając odpowiedź dotyczącą rozstawu łat 29,0 cm, 30,0 cm lub 31,0 cm, łatwo można ulec złudzeniu, że skoro zakres w tabeli dla kąta nachylenia połaci 42° wynosi aż do 30,0 cm (albo nawet 31,0 cm przy wyższych kątach), to wybranie większej wartości jest równie dobre. Jednak w praktyce, przy ustalaniu minimalnego rozstawu łat, zawsze zwracamy uwagę właśnie na najniższą podaną wartość w danym zakresie, bo ona gwarantuje odpowiednią zakładkę i szczelność pokrycia dachowego. Wiele osób myli tutaj minimalny rozstaw z maksymalnym lub uśrednionym, a to może prowadzić do tego, że dachówki będą zbyt daleko od siebie, co skutkuje osłabieniem konstrukcji, pojawieniem się nieszczelności w dachu albo nawet niestabilnością układu przy mocnym wietrze czy śniegu. Szczególnie przy dachach o kącie 42°, które są już dość strome, nie można sobie pozwolić na zbyt duże odstępy – cały system łat musi być solidny i zgodny z wymaganiami producentów materiałów oraz Polskimi Normami. Moim zdaniem dość powszechnym błędem jest sugerowanie się wyłącznie tym, co „teoretycznie można”, a nie tym, co „powinno się” zrobić według zasad sztuki dekarskiej. Dobre praktyki branżowe jasno wskazują, że rozstaw łat należy ustalać z największą precyzją, bo nawet niewielkie odchylenia potrafią spowodować poważne problemy eksploatacyjne. Pamiętaj też, że właściwy rozstaw łat to nie tylko kwestia samego montażu dachówek, ale też pewność, że cała konstrukcja będzie trwała i odporna na wpływy atmosferyczne. Dlatego wybierając większy rozstaw, można nieświadomie zredukować poziom bezpieczeństwa dachu, a tego żaden fachowiec nie powinien robić. Dobrze jest po prostu opierać się na minimalnych wartościach, bo to one są wynikiem wieloletnich doświadczeń praktycznych i testów wytrzymałościowych.